Nie wiem, czy sama wpadłam na ten pomysł, czy podpatrzyłam u kogoś (to bardziej prawdopodobne), ale od jakiegoś czasu uwielbiam używać do ozdabiania skrapów namarszczonych wstążek, najlepiej przyczepionych zszywkami. Na skrapowej walizeczce widać kilka takich motywów (albo byłoby widać, gdyby zdjęcia były lepsze). W ogóle niesamowicie mi się spodobało przyczepianie wszystkiego zszywkami, to chyba taka namiastka maszynowych szwów, które moim skrapom są niedostępne. I z tego upodobania do zszywek nabyłam sobie urządzenie, którym można je przyczepiać nawet na środku kartki 30×30 🙂

Oto mój zszywkowy smok, dumnie prężący się na oparciu kanapy:

Smok

Nie zdążyłam go użyć, jutro wyjeżdżam, więc będzie sobie musiał poczekać trochę.
Mam nadzieję, że we Wrocławiu uda mi się zrobić harmonijkowy album na konkurs. No i z niecierpliwością czekam na zlot.
Do zobaczenia w Warszawie 🙂

8 Responses to “Smok”

  1. widać, widać nie bój się;)
    zazdraszczam smoka;)

    lara

  2. smok-rewelacyjny!
    również zazdraszczam ;-).

    Niebiesko_Oka

  3. fajniusi smok.. wody mu zostawiłaś, bo wiesz ciepło może mieć pragnienie ;P
    do zobaczenia :*

    filka

  4. a wiesz.. jak smok to on faktycznie wygląda 😉

    magdalena

  5. no rewelacyjny smoczek… 🙂

    yoasia71

  6. Tores, to chcesz wziąć udział w tym wyzwaniu?

    lara

  7. eeeeeeeeeeee nooooooooooo … smoczysko jak się patrzy. zazdraszczam 🙂

    Fryne

  8. Pręży się widowiskowo uhahahahhahahahahhahahahahaha

    uhk

Leave a Reply