Z prawie siedmiuset zdjęć, jakie zrobiłam w wakacje w Ustce wybrałam kilkadziesiąt, z czego sporo udało mi się upchnąć do jednego albumu. Gruby wyszedł, jedenaście kart 20×20 cm, plus okładki. Miało być jasno, prosto, mało dodatków, dużo przestrzeni. Użyłam papierów z serii Zeszyty II z ILS, stempli (w końcu po coś tę morską kolekcję zbieram) i właściwie niewiele więcej. Okładka plus trochę ze środka:

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Morski

Uff.

9 Responses to “Wspomnienia znad morza”

  1. Piękny! Widziałam jak się tworzył:))

    Gosia S.

  2. Piękny album.

    Hala

  3. śliczny jest!!!!a wakacji nad morzem zazdroszcze!wjechalas mi na ambicje,ze nasze wakacyjne foty jeszcze nie maja albumu:P

    asica.p

  4. Świetny album!

    Monia

  5. i like it! 🙂

    Domna

  6. O Matko Polko, ależ się napracowałaś! Ale warto było – efekt wspaniały, wszystko gra ze soba idealnie, a zdjęcia wtapiają się w tło, jakby zawsze tu były.

    ArteBanale

  7. Jest delikatnie, sentymentalnie, wakacyjnie – czyli chyba dokładnie tak, jak być powinno?.. Mnie się w każdym razie bardzo podoba, a maluszek w walizce – uroczy!

    agni

  8. macie piękną pamiątkę z wakacji 🙂 pięknie wszystko wygląda 🙂 i te mewy ze wstążeczek 😉

    offca

  9. Mmmm przepraszam, ale tak mnie zachwyciły zdjęcia dzieciaków, że album zszedł na drugi plan :p

    Złaszcza to w walizce i i drodze powrotnej 🙂

    magdalenardo

Leave a Reply