Albo niebiesko-różowa.

Skrap z pracy Czekoczyny, która z kolei jest liftem pracy Finnabair. U mnie już z Finnowego klimatu nie zostało nic, ale za to Zuzka raczkuje na paluszkach.

Na paluszkach

PS. Używałabym częściej glimmer mistów na skrapach, ale _nienawidzę_ jak mi się od nich papiery wyginają, w niemożliwy do wyprostowania sposób. Czy da się to jakoś ujarzmić, czy to jedna z tych rzeczy, które po prostu są?

9 Responses to “Aż będę niebieska…”

  1. cudna praca, po prostu cudna!!! świetnie ci idzie liftowanie, a to zdjęcie dodatkowo słodziakowe niesamowicie!!!

    coco.nut

  2. Śliczna Zuzka na paluszkach i te maski mrrrrrr – o mgiełkach Ci nie opowiem, bo sie nie znam niestety…

    uhk

  3. niebieskie to jest to:D piękna Zuzka

    Ines

  4. Jak to nie zostało nic z finnowego, jak jeden rzut oka wystarczy żeby poznac ze to jej lift. Piękne praca. A na falowanie papieru niestety wiele sie poradzić nie da, ja wpycham kartke po prostu pod cięzkie ksiażki i troszke pomaga, ale tylko troszkę. Z czasem ten brzydki efekt maleje, także nie zniechęcaj sie, bo to fajna zabawa z tym psikaniem 🙂

    mamami

  5. Świetny, fajnie wyszły literki i te maski 🙂

    nowalinka

  6. Swietna praca… pieknie uzyte maski!!! Zuza przeslodko raczkowala 🙂

    yovita1

  7. Zdecydowanie częściej musisz używać masek!
    Efekt jest rewelacyjny!
    Scrap jest cudny, taki lekki, radosny, i te różowe kwiatki… mrr
    A Zuzia jest przesłodka :D.

    Niebiesko_Oka

  8. piękny scrap i Zuzka, a co do glimmerów to chyba pozostaje przyklejenie scrapa na grubszą tekturkę- tylko że przy wystających ozdobach bardzo trudne do wykonania, ale można tylko popsikaną bazę na to przykleić i raczej by wyszło 🙂

    lara

  9. Super praca:) Kolory świetne a bohaterka zdjęcia słodka:)

    monia

Leave a Reply