Dwie żurnalowe stronki.

Jedna – bo testowałam nowe akrylówki, i okazało się, że to, co się nazywa red jest w rzeczywistości magentą, ale czy to źle? 🙂

Czytanie

A z zawijasków z pasty strukturalnej wyszła mi para, więc dokleiłam filiżankę (a na filiżance dekorek pomalowany metalicznym gelatosem – nie miałam pomysłu na te metaliczne, bo raczej nie lubię połysku, ale o, do kolorowania tekturek się sprawdza chociażby):

Czytanie

I druga, bo chciałam spróbować jeszcze raz zrobić stronkę napisowo-kwiatową, i ta mi wyszła lepiej niż pierwsza:

Róża

Róża

Oraz zrobiłam dwa albumy bardzo śliczne i eleganckie! Coming soon 🙂

Leave a Reply