Na blogu generalnie pokazuję art journale i calineczki, ale tak naprawdę ostatnio najwięcej czasu poświęcam na Project Life, i najwięcej przyjemności mi to sprawia. Tylko niestety, karty PL _koszmarnie_źle_ się fotografuje :/ Trzeba wszystko wyciągać z koszulek, układać, przekładać na drugą stronę, potem znowu wtykać… i mi się totalnie nie chce w to bawić. Dlatego tak rzadko coś z tego pokazuję. Ale zrobiłam akurat pierwsze strony jesienne i tak mi się podobają, że postanowiłam wreszcie trochę pokazać 🙂

Aha, i nie, żebym była całkiem na bieżąco z PL – mam zrobione strony do prawie końca wakacji, potem przerwa, bo czekam na foty ze ślubu znajomych, potem poukładane ale niezrobione jeszcze z września, potem te z jesiennego wyjazdu zrobiłam, i teraz czekam z kolei na fotki z Craft Party, żeby uzupełniać dalej 😉

Zupełnie dla przyjemności, i żeby wykorzystać piękne zdjęcia, zrobione przez mojego męża, zrobiłam taką stronę tytułową do jesieni:

Jesień

A potem kilka kart z wyjazdu na weekend, pierwszy jesienny weekend, 22-24 września. Wyjazd polegał na tym, że rodzice siedzieli pod wiatą, jedli i gadali, a dzieci ganiały w deszczu i nocy po ogrodzie (z latarkami czołówkami) albo grały w UNO. A poza tym wszyscy głaskali koty. W niedzielę, przed samym wyjazdem, przestało padać i było bardzo pięknie.

Tutaj na górze będzie jeszcze opis wyjazdu, na razie puste miejsce, a na dole na zdjęciu trzy gracje w różnokolorowych kaloszkach i nieprzemakalnych kurtkach:

Jesień

Tu widać te koty, co je wszyscy głaskali:

Jesień

A tu widać moje kaloszki, w których poszłam na spacer przez pola. I hulajnoga – jak przestało padać, to dzieciaki jeździły, zresztą w deszczu w sumie też jeździły 🙂

Jesień

Robimy rzeczy i głaszczemy koty:

Jesień

A tu ładne zdjęcia autorstwa Sławka:

Jesień

Wszystkie karty to Family Portraits, a dodatki różne. Fajnie mi podpasowała ta taśma w złote piórka do jesieni.
Bardzo bym chciała pokazywać więcej tych stron PL, ale naprawdę, nienawidzę robić im zdjęć. Chyba, że jest na to jakiś magiczny sposób i ktoś mi podpowie? Bo jak nie, to zapraszam do mnie osobiście, można sobie pooglądać albumy 🙂

One Response to “Project Life – jesień”

  1. Pięknie Ci ta jesień wyszła 🙂
    Ja chętnie do Ciebie na oglądactwo 😉

    SiódmyAnioł

Leave a Reply