Nic mi się dziś nie chciało, nawet skrapować. Przycięłam kilka kawałków papieru i cześć. Siedziałam i jadłam. Po południu stwierdziłam, że dość tego i poszłam zmienić pościel. Po raz nie wiadomo który stwierdzam doświadczalnie, że jak się człowiekowi nic nie chce, to trzeba wstać i zrobić cokolwiek, zaraz się nabiera rozpędu i od razu się humor poprawia.
A teraz wszystkiego dobrego na święta dla wszystkich tu zaglądających, żeby przedświąteczne porządki i przygotowania dały naprawdę świąteczne efekty – czyli wesołe święta. Do życzeń dołączam kurę.
Kura została stworzona na ostatnich zajęciach muzycznych z Hanią (Hania grała na cymbałkach, mama kleiła). Niestety, niedługo po wykonaniu tych jakże uroczych zdjęć Hania dokonała destrukcji kury.
kura świetna:), a Hania jest taka urocza:)
lara
March 20th, 2008
A dziękuję, czuję się dumna i z kury i z Hani 😀
Madzia-
March 20th, 2008
biedna kura 🙂
yoasia71
March 21st, 2008
Z każdym zdjęciem Hania coraz większa, a mi najbardziej kojarzy się z małym berbeciem ze scrapka “Bałagan”.
asia wu
March 21st, 2008
i kura i córka urocza 😉
Wesołych świat !
filka
March 21st, 2008