Po milionie skrapów z Hanią – wreszcie coś innego. Dorwałam fotkę moich braci z jakiegoś wyjazdu harcerskiego, w strojach maskujących i zrobiłam takiego małego skrapka. Zupełnie bez różu.
I ze dwa detale:
Po raz pierwszy użyłam swojej nowej lidlowej wytłaczarki, rewelacyjna sprawa. Duży napis na górze ze zmaltretowanych tekturowych literek (paciane brązową i zieloną akrylówką, przetarte papierem ściernym i obrysowane czarnym cienkopisem). Papiery – BG i skrawki. Dodatki to bawełniane taśmy, czarne zszywki, dynks od puszki i jakieś metalowe drobiazgi. Niestety, nie mam więcej metalowych części, bo mój tata jeszcze nie dojrzał do tego, żeby się rozstać z którymś swoim dwudziestoletnim i niedziałającym budzikiem…
oj jest totalnie wypasiony!! zupełnie inny niz wszystkie twoje prace, bo nie haniowy (zadne odkrycie hehehe)
bomba po prostu!!
magdalena
July 26th, 2008
Mocny ten scrap :))) Podziwiam dobór scrapkowych dodatków!!!
rudlis
July 26th, 2008
świetny !
truskawka
July 26th, 2008
ja się jawnie ślinię…scrap w moich kolorach, żelastwem które kocham…bardzo, bardzo mi sie podoba!
poza tym..sama mam za sobą przeszłość harcerską…więc sentyment to tego “maskującego” klimatu…
finnabair
July 27th, 2008
OO, taki “naturalny” scrap też mi sie bardzo podoba! 🙂
I widzę, że zszywacz w uzyciu 🙂
nowalinka
July 27th, 2008
o jak Ci dobrze w tych kolorach!!!!!
babsko
July 28th, 2008
Zaraz tą Nulkę chyba strzelę w czaszkę bo dzisiaj nadrabiam zaległości i ona ciągle jest przede mną… i wyjmuje mi z ust wszystkie komentarze! Małpa jedna 😛
Więc znowu się pod ta małpą podpisuję 😛 :* Świetnie Ci w tym kolorach 😀
Jaszmurka
July 28th, 2008
hej ho!!! Ale fajne ujęcie tematu!!! 🙂 Bardzo mi się podoba ! I dzięki za zbliżenia 🙂
A w tej poprzedniej to chodziło mi o to, że się doczytać nie można 😉 chyba, ze specjalenie nie chciałaś pokazać 😉
bea
July 28th, 2008