Twierdzenie, jakoby z drugim dzieckiem było łatwiej niż z pierwszym to mit i proszę się nie dać nabrać – przecież oprócz drugiego nadal jest to pierwsze i trzeba ogarnąć dwa razy więcej chaosu. Ale powoli damy radę. Na razie tylko STRASZNIE tęsknię za skrapowaniem i jak widzę na blogach te wszystkie cudne prace, wyzwania, mapki, lifty, to mnie po prostu skręca. W chwilach, kiedy mam wrażenie, że już NIGDY nie będę miała na nic czasu pocieszam się spoglądając na półkę pełną albumów, które zrobiłam od czasu narodzin Hani. Jest nadzieja, że kiedyś jednak znajdę czas 🙂

Tymczasem zrobiłam nieco zakupów tu i tam, teraz niecierpliwie czekam na paczki z przydasiami (szczególnie na bazy od Gizmo, myśl o minialbumach ciągle mnie nie opuszcza). Oprócz tego mam cichą nadzieję, że moje niedawno objawione szczęście w losowaniach nadal ze mną jest i zamierzam się przymierzyć do candy:
– u Mamuty (z różnych okazji)
– u Oliwiaen (z okazji przenosin na nowego bloga)
– u Mirabeel (z okazji drugiej rocznicy powstania bloga).

Tyle na dziś, następnym razem, oby niedługo, powinien być już jakiś skrapek.

11 Responses to “Jeszcze się nie ogarnęłam”

  1. Kochana. Jakbym czytała swój post z grudnia. Prawie co do słowa napisałas to samo. Ale jak widzisz w końcu gdzieś tam udaje się siąść do pracy ulubionej. Trzymam kciuki oby jak najszybciej. A póki co pokaz nowy nabytek rodzinny. Buziaki!

    Monalisa

  2. Cieszę się, że Cię czytam. Dasz radę! 🙂 Czekam cierpliwie na Twoje prace. Wysyłam do Ciebie dużo cierpliwości… Buziole 🙂

    lena_wz

  3. 🙂 Dasz radę, my kobiety zawsze zajdziemy czas dla siebie 🙂 Póki co rób zdjęcia malutkiej, żeby potem było co oskrapować 🙂
    pozdrawiam ciepło

    kobens

  4. o kurczę, to ja muszę teraz zwiększyć tempo…
    ale pocieszam się, że im więcej zajęć, tym organizacja lepsza 😉
    Na pewno wkrótce wszystko się unormuje i znowu będziesz szaleć scrapowo :*

    k_maja

  5. początki są ciężkie, ale potem wszyscy się przyzwyczajają i znów jest trochę czasu (w nocy głównie, he he)

    cieszę się, że wracasz!!! (do świata netowego ;))

    coco.nut

  6. Niedługo wszyscy się zgracie i znajdziesz czas dla siebie, choć wcale to nie jest takie łatwe.Odpoczywaj i ciesz się chwilami, zbyt szybko mijają…na scrap znajdziesz czas 😉
    Pozdrawiam

    Mirabeel

  7. Zobaczysz, już za miesiąc-dwa przeczytasz ten wpis i śmiać się będziesz, że tak pesymistycznie podchodziłaś do sprawy – jako perfekcjonistce organizacyjnej na pewno świetnie sobie poradzisz, a przecież teraz masz Hanię do pomocy (mała podpowiedź – dzieci nigdy nie nudzą się uciążliwymi zabawami typu niekończące się podawanie maluchowi zabawek, które on natychmiast rzuca z powrotem na ziemię ;-))
    A na skrapowanie u Ciebie nie tylko Ty czekasz 🙂

    Oliwiaen

  8. Ten chaos ma swój koniec 🙂 Przyzwyczaić się do nowej sytuacji, zorganizować a potem jest coraz lepiej :)Podpis: Matka trójki 🙂 🙂 🙂

    adda

  9. Och, dziewczyny, naprawdę pocieszacie mnie, dziękuję ogromnie 🙂 MonaLisa – przyznam, że jak zaglądam na Twojego bloga i widzę, jak skrapujesz swojego najmłodszego, to też nabieram otuchy 😉

    Madzia-

  10. sama widzisz po ilości albumów, że z Hanią dałaś radę to i teraz z dwoma dasz 🙂 jeszcze z miesiąc, dwa i się ogarniesz 🙂 poza tym przecież Hania już nie taka mała jest 🙂 więc częściowo ci odpada problem 🙂 pozdrawiam i czekam na radosną twórczość z dwiema małymi kobitkami w roli głównej

    offca

  11. Madziu dasz radę!! zawsze coś kosztem czegoś ale pamiętaj szczęśliwa mama , szczęśliwe dzieci 🙂 egoizm zdrowy w cenie 😉 ściskam i miło Cie czytać

    Rybiooka

Leave a Reply