Zapisałam się do którejś z kolejnych edycji wędrujących albumów na forum Scrappassion, bo odczuwam potrzebę poskrapowania na jakieś inne tematy niż dzieci. I tak zaczęłam od kombinowania, co też mi się kojarzy z Marią Antoniną (oprócz papierów ILS oczywiście). Powstała taka sobie impresja ze mną w roli głównej (i pucułowatej bardzo, ale tak to bywa w ósmym miesiącu ciąży).
Drugi album dotyczy kolorów i pierwszą koncepcję miałam na coś bladego, poszarpanego i pastelowego, bo nadal mnie kręcą te klimaty, ale przypomniał mi się taki jeden kolorowy skrap, który kiedyś zrobiłam, i poczułam, że chętnie to powtórzę.
I tyle na dziś.
Pucołowata jesteś strasznie kochana i bardzo mi też klimatycznie ten pierwszy scrap podoba. Ale i drugi, o dziwo, przypadł mi do gustu. Jest taki… CZYSTY, taki… doskonały 🙂
biurko agni
August 4th, 2010
Oba wpisy świetne!
W pierwszym bardzo mi się podoba połączenie wielu różnych papierów, drugi uderza czystymi barwami i te słodkie guziczki…
Super!
Monia
August 4th, 2010
Oba wpisy świetne, ale nie będę ukrywać, że ten pierwszy jest mi bliższy. Doszłaś, Tores, do mistrzowskiej formy w robieniu postarzanych prac. Ten pierwszy wpis jest tego dowodem:) A na fotce wyglądasz pięknie, mimo ciążowej opuchlizny:)
Nimucha
August 5th, 2010
Dwa bardzo pociągające wpisy, każdy inny, ale oba zachwycają.
hela maria pipień
August 5th, 2010
cudne oba, mimo że każdy zupełnie inny 🙂
lara
August 9th, 2010