Zaszalałam i jako opakowania na prezenty zrobiłam dwa exploding boxy – w wersji najprostszej, z pojedynczymi ściankami, 10×10 cm. Wykorzystałam nowe Pasiakowe papiery “Śnieżny poranek”, z minimalną ilością dodatków. Bardzo mi tu podpasowały wycinanki z brzegowych dziurkaczy – z kolekcji Qrczaka (dzięki!).
Najpierw zrobiłam wersję poszarpaną i z kółkami:
A potem taką bardziej elegancką (teoretycznie), z embossowanymi choinkami:
Zajrzyjcie na bloga stryszkowego i zobaczcie, jak wygląda naprawdę eleganckie pudełko w wykonaniu Arte Banale 🙂
Twoje są śliczne 🙂
Monia
December 20th, 2010
Bajeczne!!!
Samo pudełko byłoby dla mnie wystarczającym prezentem 😀
kadabra
December 20th, 2010
Samo takie pudełeczko cieszy jak prezent:) Nawet z daleka, na monitorze oglądane cieszy oczy. Spokojnych i radosnych ostatnich przedświątecznych przygotowań życzę.
makowepole
December 20th, 2010
no racja,samo pudeleczko byloby super prezentem:)
asica.p
December 20th, 2010
chyba spodobałyby mi się te papierki, ze względu na ich pudrowe kolorki… szkoda, że tak późno się pojawiły 🙂
A co do Twoich pudełeczek… Falbaneczki faktycznie pasują idealnie… Pierwsze jest świetne… delikatne kolory złamane bordem, cudnie! I te szarpania…!
noomiy
December 20th, 2010
śliczne pudełka!!!
coco.nut
December 21st, 2010
Obie wersje bardzo mi się podobają, są cudne!
Chimera
December 21st, 2010
piękny domek
no i pudełeczka, nie wiem dlaczego się ich tak boje
carrantuohill
December 22nd, 2010
ja już samo pudełko – bez zawartości uznam za prezent 🙂
Ewa
June 28th, 2011