Kiedyś w calineczkowy kalendarz bawiłam się długodystansowo – przez prawie dwa lata wyklejałam codziennie kwadracik do kalendarza (TUTAJ przykładowy post). Po jakimś czasie mi się znudziło, bo mam dość monotonne życie, i robienie w kółko calineczek o tym samym było nużące. Ale tak raz na rok przez miesiąc lubię sobie jeszcze pocalineczkować, a była okazja, bo wyzwanie na ScrapElektrowni. No to z lutego mam obrazki.
Natomiast już w marcu zebrałam się wreszcie do zrobienia ATC na kolejne wyzwanie ArtGrupy ATC – Strych. Chyba widać, że strych?
Leave a Reply