Mam wrażenie, że działo się strasznie dużo, po prostu nie ogarniam tego kołowrotka, również we własnej głowie. Ale zapisuję na bieżąco. Calineczkowy kalendarz marcowy wygląda tak:

Marzec

Większa wersja TUTAJ i niektóre elementy z bliska:

Marzec

Marzec

Marzec

Marzec

Mam wrażenie, że zaczyna mi trochę brakować pomysłów na codzienne calineczki.

Jeszcze takie ogólne podsumowanie, niezbyt ładne, ale prawdziwe, tym razem w art journalu z UHK Gallery:

Wycinam - marzec

Święta, święta i … dalej jak święta, siedzę w domu z dziewczynkami, bo jedna chora, a druga ma wolne. Dojadam mazurka, a one siedzą w sypialni w kącie, Hanka w Zuzki zimowej czapce, owinięte w koce, i bawią się w bezdomnych. Zagryzając cukrowymi barankami.

8 Responses to “Co się działo w marcu”

  1. Zabawa w bezdomnych… No szał:D
    Cudny kalendarz, ile treści i twórczości! Najbardziej podziwiam to, że w poniedziałek pomysł, a we wtorek realizacja, u mnie rzaaadko tak szybko;)

    biurkowa

  2. Życzę wytrwałości z calineczkami, bo wspaniale wychodzi Tobie ten kalendarz 🙂 Ja po świątecznej przerwie też zasiadam do kliku projektów. Pozdrawiam ciepło

    Brunetka

  3. Mi po świątecznej przerwie, jak z resztą i przed nią – nic się nie chce. Taka jakaś niemoc totalna mnie dopadła. Kalendarzyk jest mega czaderski! Naprawdę wychodzi Ci świetnie. Na pewno znajdziesz jeszcze nie jeden pomysł na niego ;). A jeśli chodzi o zabawy, to my z moją siostrą miałyśmy kiedyś zabawę w truposzy ;P.

    Niebiesko_Oka

  4. Nie rezygnuj z calineczek 🙂 super Ci wychodzą 🙂 brak pomysłów to na pewno przejściowy stan 🙂 zaświeci słońce w końcu to od razu Ci się polepszy 🙂

    mru

  5. i prawdziwe i ładne! :D!!! calineczkowy superrr!

    cynka

  6. Madziu ten kalendarz calineczkowy obłędny!
    Jestem zachwycona! Żałuję, że sama nie prowadzę czegoś takiego – teraz nie dam rady nadrobić trzech miesięcy, ale może w przyszłym roku…

    magdalenardo

  7. calineczki wymiatają po całości! ja bym tylko chciała więcej zdjęć w zbliżeniach, bo wzrok już nie ten, a ciekawam co u Ciebie (i nie wierzę, że się pomysły kończą;)

    Pinezka

  8. Przeczytałam, że można się dołączyć w dowolnym momencie. Spróbuję więc dołączyć w maju (chyba, że uda mi się nadrobić miniony tydzień kwietnia 🙂

    magdalenardo

Leave a Reply