Jestem maniakalną zbieraczką kasztanów. Od dzieciństwa, co nie było dziwne, bo mieszkałam na ulicy, przy której rosło mnóstwo kasztanowców. Zbierałam kasztany idąc do szkoły, wracając, wychodząc z psem, idąc do sklepu, albo specjalnie szłam z koszyczkiem zbierać kasztany 🙂 Później chodząc do biblioteki uniwersyteckiej też miałam jesienią pełne kieszenie kasztanów. Po prostu nie umiałam (i nadal nie umiem) przejść obojętnie wobec takiego cudu natury leżącego na ziemi. Zdaje się, że zaraziłam tą manią moje dziecko. Szkoda, że sezon kasztanowy już się kończy. A jeszcze bardziej szkoda, że ten cholerny szrotówek wyżera drzewa i jeszcze parę lat, a w ogóle nie wiem, czy jakieś kasztanowce się ostaną 🙁
I do czego zmierzam – na forum pojawiło się nowe wyzwanie: z cytatem, a pierwszy cytat jest o kasztanach właśnie:
Kochany, kochany,
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany
Wprost pod stopy par roześmianych,
Jak rudy lecą grad.
Jak w noc gdy w alejce
Rudy kasztan ci dałam i serce.
Wykorzystałam pasujący mi fragment tekstu i taką mapkę (PageMaps):
Kolory papierów nie są typowo jesienne, nadrabiam to guzikami (kocham guziki).
jak ten niebieski komponuje się z kolorami zdjęcia … 😉
E
October 9th, 2008
Scrapek fajny a jeśli chodzi o kasztany …to widzę, że mamy tą samą miłość!! Kasztany -ukochane od dzięcka, zbierane po drodze do szkoły , noszone we wszystkich kieszeniach!!Historia ma taki finał że zamieszkałam w domu w który kasztanowiec niemal wrasta!!!I nie martw się-ten kasztanowiec na pewno przetrwa!! Jest zaszczepiony i prawie nie widac na nim działalności szkodnika a liście jesienne kiedy opadają starannie wypalam!! Wyglądam przez okno na taras i widzę na moim trawniku lśniące brązowe diamenty-zaraz idę je zbierać!!!
ewa
October 10th, 2008
Ojeej, opiekujesz się kasztanowcem, normalnie się wzruszyłam 😀
Madzia-
October 10th, 2008
jak ja cie podziwam za “mapkowanie” normalnie super ci wychodzi, ja to nie umiem i już………. a tu po prsotu idealnie się wstawiłaś i z materiałami i z fotką. super wyszło
MonaLisa
October 16th, 2008