Poważnie. Jest za bardzo nieprzewidywalny. Doodlania też nie lubię, z tego samego powodu. I pewnie dlatego wzięłam się za Katasiaczkowy przepis na…
Strasznie dużo składników w tym przepisie. Wystarczyłoby czarne tło i kolory, ale nieeee, jeszcze trzeba dołożyć doodling i filc! A żeby nie było za prosto – ręczne przeszycia. A żeby dobić tych, co zapomnieli – jeszcze konturówka! No proooszę pani, co z tego wyjdzie, to ja nie wiem. Niektórych składników dałam symboliczne ilości. Przyznam, że robiąc mojego skrapa bardzo mocno wgapiałam się w skrapy Mumy (nieustannie podziwiam tę lekkość w umieszczaniu pozornie niepasujących elementów w pozornie przypadkowych miejscach, z czego wyłania się potem absolutnie urocza CAŁOŚĆ). Zakochałam się przy okazji w TYM skrapie i koniecznie muszę go zliftować, zaraz, natychmiast, bo mi spać nie daje. Poza tym trwam przy kółkach, pomysł z ozdobami na okręgu (jak w niebieskim skrapie) ma duży potencjał, trochę też się zasugerowałam pracą Makówki (no wiadomo, kółka).
Już kończę, już. Skrap 30×30 (skończyły mi się czarne bazy!), zdjęcia z zeszłego roku z Wierzbic (wyjazd był oskrapowany maksymalnie, ale ta seria dopiero teraz się doczekała oprawy).
szałowy scrapek!!1 ileż energii!!! piekny!
bea
May 14th, 2009
A weź kobieto nie marudź. Przepis idealny HAHAH zobacz jaki piękny scrap ci wyszedł. I ten doodling no cudowny. Pieknie
katasiaczek
May 14th, 2009
Chodze, przeglądam i co widze? Czyżby do Ciebie trafiły moje kotki, torebki, i sukienki z marcowej, Krakowskiej wymiany pudełeczek po zapałkach?
Gonek
Małgorzata
May 14th, 2009
namarudziła namarudziła a ja uważam że to jeden z lepszych scrapów, czad!
gulka
May 14th, 2009
podpisuje się pod tym co powiedziała Gulka obiema rękami.
Na co tyle marudzenia? 🙂
Scrap jest na prawdę wyjątkowo optymistyczny. 🙂
nataly
May 14th, 2009
No ja nie wiem jak mozesz nie lubic doodlingu kiedy twoje mazaje sa takie fajne. Zazdroszczę trochę…
kayla
May 14th, 2009
“Chodze, przeglądam i co widze? Czyżby do Ciebie trafiły moje kotki, torebki, i sukienki z marcowej, Krakowskiej wymiany pudełeczek po zapałkach?” – no właśnie nie wiem, co widzisz i skąd taki wniosek? Nic nie wiem o kotkach, torebkach i sukienkach 🙂
Kayla – hihi, nie lubię, bo za każdym razem się boję, że tym razem mi nie wyjdzie. To taka moja psychoza 😉
Dzięki, dziewczyny za dobre słowa :*
Madzia-
May 14th, 2009
baaardzo na tak 🙂
piekna praca
filka
May 14th, 2009
scrap przecudny!!!
mimo tej czarenj bazy (której osobiście sie sama boje) mega pozytywny, ekstra radosny, moc energi z niego bije!
Hania jak zwykle słodziakowa 😀
No i doodling superowy, a mi jak to nazywasz ‘mazaje’ nigdy nie wychodzą.
Niebiesko_Oka
May 14th, 2009
doodling ci wychodzi perfekcyjnie, dobór kolorów jak zwykle idealny, filc i guziczki dodają przyjemnego efektu 3D, całość doskonała i niezwykle przyjemna dla oka!!!
coco.nut
May 14th, 2009
o jaaaa cieeee, ale cudnie wyszło, nieprzeładowane, wszystko pasuje jak ulał do siebie, miszczostffo!!!! pienie Tores, naprawdę, i to doodlanie…………..
MonaLisa
May 14th, 2009
na temat scrapa juz chyba wszystko kolezanki napisaly :)) ja sie pod tym wszystkim podpisuje obiema lapkami 😉 swietnie wyszlo 🙂
a doodlingu zazdraszczam 🙂
muma
May 15th, 2009