Skoro już zrobiłam tę nudną okładkę, to kolejnym krokiem jest uzupełnienie jej zawartości. Mam jeszcze parę zdjęć Hani z różnych okazji z ostatniej jesieni-zimy, więc sobie kronikuję.
Ustka, listopad 2008, spacer z dziadkami.
Drugie zdjęcie pochodzi z zamierzchłych czasów, przedstawia mnie na latarni morskiej w Ustce w wiejącym wietrze, a wyciągnęłam je z albumu na potrzeby Book of me – bo Ustka to jest Miejsce, Do Którego Lubię Wracać. Na skrapie napisane, dlaczego.
jak Ci się pięknie kolorystycznie zgrały 🙂
i o dziwo obydwa w temperaturach raczej mało plażowych 🙂 super.
ja też lubię Ustkę 😉
anai
June 19th, 2009
haha a ja oglądam sobie to pierwsze zdjęcie niebieskiego scrapa i próbuję czytac te malutkie litery;)
po przeczytaniu orientuję się, że ciut niżej mam tekst dużo większy…;D
a wracając do tematu to oba scrapy są śliczne, w tym pierwszym bardzo fajnie wygląda to dodatkowe zdjęcie Hani, a na drugim zdjęcie świetnie komponuje się z całością:)))
lara
June 20th, 2009
Wzruszyłam się głęboko, tyle wspólnych wspomnień 🙂
jo
June 22nd, 2009
Lara zorientowała się po chwili, a ja cały ten malutki tekst przeczytałam!! Trochę mnie się w główce kręci 😉
Aneta
June 24th, 2009