W Art Piaskownicy piękna praca do zliftowania, autorstwa Angelique – mega warstwowa i sporo dodatków, ale przy tym na szczęście widać, jak to jest zrobione. No to sobie pozwoliłam:
I powiem tak – efekt jest ładny, miło się robiło, jakiś swój pomysł na tego skrapa też miałam, ale to jest takie nie moje. Ładne… no w sumie tyle. Tymczasem drugi skrapek, z serii Book of me, wyszedł brzydki i trochę nie taki, jak miał być, ale no cóż… tak to sobie wymyśliłam (wg mapki Rydii ze Scrapmapek):
Skrap jest nieładny, na zdjęciu płaczę jak bóbr (i na dodatek to tylko wydruk z drukarki zwykłej, jak zrobię odbitkę, to podmienię na skrapie), ale tematem było “Moje najpiękniejsze przeżycie”. I ten właśnie moment – po zrobieniu testu ciążowego w pierwszej ciąży i zobaczeniu tych dwóch kreseczek – był jeśli nie najpiękniejszym, bo naprawdę nie umiem zrobić takiej hierarchii, ale na pewno jednym z najbardziej intensywnie odczuwanych w moim życiu.
Ten drugi jest najpiękniejszy ze wszystkich Twoich ciołku!!!!!!
OMG
Jak zobaczyłam fotkę to od razu wiedziałam o co chodzi, bez czytania.
no…
ojej….
uhk
June 26th, 2009
j.w.
DOKŁADNIE 🙂
barbarella
June 26th, 2009
Jakie to dziwne…Ja tak bardzo chciałam być w ciąży, ale na widok dwóch kresek też ryczałam:) Scrapy obydwa ładne. Pierwszy wręcz świetny. Mnie ten pierwowzór przytłoczył i nawet się za to nie brałam. A u Ciebie wyszło całkiem lekko. Podoba mi się bardziej od oryginału.
makowepole
June 26th, 2009
Scrapy ładne.Zazdroszczę tak pięknych odczuć i reakcji….
Rybiooka
June 26th, 2009
Nie to ładne, co ładne… 😀
Madzia-
June 26th, 2009
piękne oba, ale 2 to idealnie Twój, bez dwóch zdań
katasiaczek
June 26th, 2009
oba piekne 🙂 ale lifcik to wyszedl Ci idealnie 😀
muma
June 26th, 2009
może pierwszy technicznie bardziej skomplikowany, ale za to drugi bije go na głowę przekazem i ładunkiem emocjonalnym. A na tym zdjęciu moim zdaniem wyglądasz PIĘKNIE!!!!
k_maja
June 26th, 2009
pierwszy jest piękny, ale drugi jest dla mnie piękniejszy, bo chwyta za serducho bardzo mocno
timboctou
June 27th, 2009
Pamiętam te emocje, fajnie powspominać nawet przy czyimś zdjęciu! Niesamowity ładunek emocjonalny się niesie z tej pracy. Ale tak to jest, jak na naszych oczach cud się dzieje. 🙂
IWA
July 28th, 2011