Już dawno temu miałam postanowienie, że jak mi się uda pojechać wreszcie nad morze, to sobie tam zrobię partyzanckie skrapowanie, bez przydasi, tylko z takich bieżących i podręcznych rzeczy. I zrobiłam – bardziej pamiętnik wakacyjny, niż album, bo bez zdjęć. Zapiski na pocztówkach, paragonach za kosze plażowe, kawiarnianych serwetkach, oprawione w tekturkę z jakiegoś opakowania. Tylko zbindowałam w domu. Nie ma tam żadnych fajerwerków, więc pokażę tylko parę zdjęć.
Na okładce miał być shaker box z wytłoczki od tabletki na gardło, wypełniony piaskiem i muszelkami, niestety podczas montażu muszelki uległy rozdrobnieniu i generalnie efekt jest marny.
PS. Zapomniałam znowu, więc dopisuję – mam do oddania w dobre ręce trochę ścinków ze skrapowych papierów. Pudło ścinkowe przestało mi się domykać i muszę zrobić czystkę. W dużej części są to ścinki z papierów ILS. Jeśli ktoś jest chętny, proszę się wpisać w komentarzach, jutro wieczorem wylosuję, do kogo polecą.
Ilsowe papiery uwielbiam, pudła ścinków jeszcze się nie dorobiłam, chyba mam dobre ręce 🙂
pozdrowienia od wiernego podglądacza
Gosia
July 31st, 2010
ale fajowski pamiętnik nadmorski… super pomysł na wakacje… “gdzieście byli i coście robili”…
Ścinki powiadasz… hmmmmmm…. ja lubię ścinki… i recykling uwielbiam…. chętnam… ;-)))
Flora
July 31st, 2010
jakiś czas temu, pisałam o swoim zachwycie Twoimi pracami i o tym jak często pozwalam sobie do Ciebie zaglądać… wtedy zaczynał rodzić się pomysł by i swój blog stworzyć i już jest. Zapraszam
A po ścinki chętnie się ustawię:) bardzo chętnie;)
ważka
July 31st, 2010
teraz z odnośnikiem do bloga.
Pozdrawiam
ważka
July 31st, 2010
Super Album! 🙂 ja ścinków nie potrzebuję, bo mam dwie tony :)))
barbarella
July 31st, 2010
Szkoda że nie pokazałaś wszystkich zdjęć. Super pomysł i super wykonanie!
A ja wykańczam powoli ścinki swoje, więc mogę przygarnąć i Twoje 😉
milqin
July 31st, 2010
ścinki, skrawki, odpadki to moja specjalność, więc z otwartymi ramionami przyjmę nawet maluchne kawałeczki
skrzatka
July 31st, 2010
Taaak! Ścinki zawsze się przydadza!:)
A album fajoski, tylko chetnie zobaczyłabym więcej!
Artsandra
August 1st, 2010
O, i bardzo fajnie wyszło! Po mnie też coś takiego chodzi, ale tym razem nawet nie próbowałam (zestaw scrapowych rzeczy wzięłam ze sobą podobny, jeszcze skalpel do tego i jeden tusz 😉 ), nie dało rady kompletnie.
(jakby coś, to ja na ścinki się nie piszę, mam wystarczająco dużo swoich)
Rae
August 1st, 2010
Świetny pomysł 🙂
Widzę, że byłyśmy w podobnym terminie w Ustce 😉
nowalinka
August 1st, 2010
O, to szkoda, że nie wiedziałam, może udałoby się spotkać? Z Rae się widziałam, wprawdzie krótko, ale zawsze coś 🙂
Madzia-
August 1st, 2010
A jednak u Ciebie nadal morze… co zajrzę to albo morskie kolory, albo szumią fale. Fajnie, fajnie…
hela maria pipień
August 1st, 2010
O, to jeszcze długo tak będzie, z tym morzem. 600 zdjęć zrobiłam 😉
Madzia-
August 1st, 2010
Ścinki by się pewnie jakieś przydały ;o)
A albumik bardzo ładny!!
I proszę jak z niczego można zrobić coś pięknego- wystarczy pomysł!!!
obsesjakasiulka
August 1st, 2010
Takie scrapowanie jest najfajniejsze bo pokazuje kreatywność 🙂
Zielona
August 1st, 2010
Świetny pomysł na scrapowania na kolanie 😉 szkoda że ja w tym roku muszę się obyć bez wakazji bo też bym sobie chętnie zrobiła takie cuś
JOASIA*
August 2nd, 2010
Uwielbiam takie wakacyjne albumy. Świetny klimat 🙂
jaszmurka
August 2nd, 2010
album super! najgorsza dla mnie jest myśl, że ja bym tego nie wymyśliła, co trochę smuci, ale dobrze jest mieć u kogo się poinspirować 🙂
i gdybyś jeszcze miała jakieś ścinki (ale ścinki, czyli pi razy oko 2×3 cm bo większych to wręcz głupio mi otrzymywać:)) do oddania, to ja bym chętnie…
pyzaczu
August 2nd, 2010
Wow, ale to cudne 🙂
magdalenardo
July 6th, 2011