Postanowiłam, podobnie jak w zeszłym roku, prowadzić skrapowy “pamiętnik”: każdy miesiąc podsumowany jednym skrapem. Przekonałam się, że warto zapisać na bieżąco trochę wrażeń, które później, z dłuższej perspektywy, umykają i bledną. Tym razem chciałabym dodać więcej journalingu i zachować dodatkowe zdjęcia czy inne pamiątkowe śmieci – do tego będą służyć skrytki z papierowych torebek. Zeszłoroczny pamiętnik był robiony wg wyznaczników z kolejnych miesięcznych wyzwań, teraz też postaram się trzymać wyznaczników, ale mimo to utrzymać całość w jednym klimacie – zdecydowałam się na Uhakowe Sklepy Cynamonowe – i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Okładka wygląda tak:
A tak wpis styczniowy (jak być może widać – moje dzieci miały ospę wietrzną):
Również w temacie lecących lat – podsumowanie roku 2010 na jednym skrapie (też zrobionym na wyzwanie z forum Scrappassion). Niestety, mimo starań nie zmieściło mi się 12 zdjęć, ale te 9 to też niezły bałagan. Jako bazy użyłam fajnego kratkowanego papieru z potwornej serii i nie dawałam już właściwie żadnych ozdób, bo i tak by się nie zmieściły.
świetne wszystko, a szczególnie podoba mi się wpis styczniowy, dziewczynki ślicznie wyglądają nawet w pudrze w płynie:)))
lara
February 19th, 2011
Fajny pomysł 🙂
Warto zapisywać ciekawe i ważne chwile, a jeszcze jak są tak świetnie oscrapowane 🙂
monia
February 19th, 2011
Super pomysł! i jakie cudo wyczarowałaś mieszcząc rok w jednym miejscu! Piękny!
Edzia
July 2nd, 2011