Bardzo, bardzo mnie wciągnął calineczkowy całoroczny projekt CraftArtwork – świetna zabawa i chwila zamyślenia nad każdym mijającym dniem… Pierwsza karta mojego kalendarza jest już całkowicie wypełniona i wygląda tak:
Większa wersja TUTAJ i już daję zbliżenia, bo o to w końcu chodzi 🙂
Kawałeczek stycznia:
A tutaj już luty:
Mini-kolażyki:
Naklejki i stemple:
Ćwieki i guziki:
Ścinki i śmietki:
Najfajniejsze jest to, że można wykorzystać takie różne maleństwa i one są widoczne. A gdybym już kompletnie kiedyś nie wiedziała, co napisać, to zawsze może być informacja “Totalny brak weny” 🙂
Aha, przy okazji – kolejna literka do art wizytownika: c jak ciemność…
cudny jest ten kalendarz!
truskawkaM
March 2nd, 2013
Niekorzystny biometr, skąd ja to znam;) Chociaż u mnie przypadł raczej na 2 lutego. (Prawdę mówiąc co trzecia lutowa calineczka mogłaby być na ten temat – z trudem się powstrzymałam).
Fajnie, że pokazałaś dużo szczegółów:)
Ciemność bardzo sugestywna:)
biurkowa
March 3rd, 2013
śliczne i bardzo dopracowane calineczki, a i ciemność również ma coś w sobie 🙂
Smile_Art
March 3rd, 2013
Rewelacyjny ten kalendarz!
IWA
March 3rd, 2013
Tym razem większa wersja średnio pomogła, bo detali nie widać. Pomogły za to zbliżenia 🙂 Pomysł z wykorzystaniem torebki od herbaty bardzo mi się spodobał (ale nie tylko ten) 🙂 A wizytówka? Cóż, do czarnego to ja jak ćma do światła 😉 🙂
Toresku, na zbliżeniach wyszły Ci takie fajne fotki, że pomyślałam, że zmieniłaś aparat na dużo lepszy 🙂
nimucha
March 4th, 2013
świetnie wyglądają te calineczki 🙂 podziwiam, że je robisz 🙂 dla mnie są za małe 😀
mru
March 4th, 2013
Kapitalne te calineczki 🙂
Barbarella
March 4th, 2013
ciemność przecudowna!!! calineczkowy kalendarz też, ależ tam szczególików
Pinezka
March 7th, 2013
Ciemność wymiata!! A nad twoim calineczkowym kalendarzem chylę czoła… Jest boski!
Tusia
March 8th, 2013