Tym razem wycięty z kwietniowego “Sensu”, zalecanego do pocięcia w Collage Caffe. Kolaż zawiera filiżankę – mój pierwszy transfer! Bałam się go, jak każdej nowości, ale na Sabacie Brunetka zrobiła krótki kurs transferowania i się okazało, że jest fajnie 🙂
Mam mnóstwo energii i głowę pełną pomysłów, kleję coś cały czas, ale pierwszy raz w życiu mam pozaczynane parę prac, a jeszcze żadnej nie skończyłam 🙂 A poza tym walczę ze szmatami – nadszedł czas na tradycyjne wiosenne przekładanie ciuchów z pudeł do szaf i na odwrót. I balkon muszę posprzątać.
Porządki z ciuchami mam za sobą, tylko kto mi zbędne szmaty z domu powynosi? 🙂 Cieszę się, że udało mi się zarazić transferowaniem.
Brunetka
April 23rd, 2013
To idziesz moim trybem 🙂 Też zaczynam kilka prac i pozniej je po kolei kończę 🙂
Fajny kolażyk, w filiżance pewnie jakaś meliska i zennnnn :)))
Ja jeszcze transferu nie próbowałam, ale może dzisiaj jest ten dzień ? 🙂
Barbarella
April 23rd, 2013
Działa uspokajająco, piękne kolory 🙂
Chimera
April 23rd, 2013
cudowna kolorystyka 🙂
mru
April 23rd, 2013
Extra Ci wyszło!!! Ja też od dawna noszę się z zamiarem ogarnięcia tego transferowania jak Barbarella! 😉 Chyba muszę zabrać się wreszcie do roboty, bo efekt jest super! Świetne kolorki! ♥
elpimpi
April 24th, 2013
Całkiem sensownie 😉 Transfer wyszedł bombowo.
Mizia
April 25th, 2013