Ostatnie warsztaty na ProzArcie prowadziła Czekoczyna (TUTAJ jej relacja) – było szalenie energetycznie i kolorowo. Te wszystkie farby, które mogłyśmy wypróbować, to totalne szaleństwo, obawiam się, że sama się nie odważę go powtórzyć (nie rób tego w domu?), chociaż, może na mniejszym formacie? Kto wie. Tymczasem skrap, beżowo-niebieski:
Większa fotka – KLIK.
Na detalach widać, jak genialny efekt daje ecolina rozpływająca się na nierównej powierzchni – barwi częściowo tekturki, kwiaty, wydobywając je z tła w nieprzewidywalny sposób:
Chciałam jeszcze się wypowiedzieć w kwestii zdjęć, użytych na skrapach – sesję zdjęciową miałyśmy zapewnioną na miejscu, zdjęcia robił przesympatyczny i zawodowy Marcin. Niestety, nie lubię siebie w tonacji biało-czarnej i niezbyt mi się podobały odbitki, które dostałam (tzn. ja się sobie na nich nie podobałam, bo obiektywnie zdjęcia super). W kolorze czuję się o wiele lepiej, co widać poniżej:
Po prostu kwestia indywidualnych fobii 😉
PS. Na portalu Scrapujące Polki jeszcze dziś trwa Portal Party czyli zabawa z działem Art Journal, do którego mam szczeście należeć. Serdecznie zapraszam do błyskawicznych wyzwań, zabaw i na czata 🙂
To musiało być fantastyczne wydarzenie… nie mogę się napatrzeć na efekty. Ćwicz dalej nie marnuj talentu 😀 😀 😀
Muszelia
August 25th, 2013
Świetny scrap!
Matilde
August 25th, 2013
Oooooooooo rewelacyjny! Czemu ja tam nie pojechałam?!
IWA
August 26th, 2013
O kurczaki, ale przeżycie! No i skrap i fota woow! 😀
Mizia
August 26th, 2013