Jestem bardzo kobietą. Swoją matką i córką,
gdybym była mężczyzną
wkładałabym jej do ręki nóż przed wyjściem.Żoną, która nigdy mnie nie kochała,
i jej otwartymi ustami.Mogłabym być rzeką, ile razy byś nie wszedł,
nie zdażysz mnie wypić.J.Szychowiak
Większa wersja TUTAJ.
A czego się dowiedziałam o sobie w ciągu ostatniego roku? Że potrafię zmienić swoje nawyki i zachowania, chociaż nie mam pojęcia, jak to robię. Coraz bardziej odczuwam i akceptuję swoją (i innych ludzi) osobność i nieporównywalność do kogokolwiek, a jednocześnie coraz bardziej dostrzegam i doceniam swoje wbudowanie w materię międzyludzkich powiązań i zależności. Dzięki czemu, chyba, mniej się szarpię. Ale tak naprawdę to wiem tylko, że nic nie wiem.
Dziękuję kolażowym paniom Kawowo-Nożyczkowym za wspaniałą całoroczną zabawę z zadumą – i wszystkim niesamowitym dziewczynom, które brały w niej udział, za to, że mogłam podziwiać ich prace, ich wnętrza, ich pomysły. To jak oglądanie innych galaktyk. Dziękuję.
po raz kolejny zastanawiam się, co bardziej robi na mnie wrażenie: Twoja plastyczna, kolorowa, niesztampowa strona w żurnalu; czy jednak ciekawy, mądry i świetnie napisany post…
urtica
December 27th, 2015
Ach, och…Zachwyciłam się po raz kolejny…I wierszem i wpisem i słowami…
Mnie ta osobność i niepowtarzalność ludzi wciąż zadziwia i chciałabym to jakoś móc wyrazić, ale to wciąż wydaje mi się poza zasięgiem moich możliwości… A za stronę a art jornalu właśnie mam zamiar się zabrać.
Twoja jest niezwykle inspirująca!
Jyoti
December 27th, 2015
Wiesz, że Twoje rozważania o relacjach są mi bliskie? A moja babcia mówiła, że to najtrudniejsza rzecz w życiu, i to chyba bliskie prawdy. Wiersz jest bardzo mocny!
biurkowa
December 27th, 2015
Piękny wpis i piękne prace !!!!
Ateta
December 31st, 2015