Bo się okazuje, że to jednak nie jest to samo. Tzn. teoretycznie i dosłownie oczywiście jest, ale w skojarzeniach jednak nie, przynajmniej w mojej głowie inne rzeczy pojawiają się na hasło “do góry nogami”, a inne na “upside down”. W mojej głowie poszczególne języki nie są tylko kalkami nałożonymi na jakąś jedną powierzchnię, raczej są samą powierzchnią, tylko w różnych miejscach. Takie tam językoznawcze rozkminy… W każdym razie kart ATC na lipcowe wyzwanie ArtGrupy też zrobiłam dwa zestawy…

Leave a Reply