Nie lubię, ale czasem trzeba 🙂
Pierwsza to takie popłuczyny po kartkach Agnieszki. Na chrzest musiałam coś zrobić, skoro Sławek ma być chrzestnym, więc postanowiłam wypróbować te śliczne kółkowe kwiatki. Jakoś u mnie nie wyglądają tak ślicznie. No dobra – w ogóle nie wyglądają, ale już nie mam pary na wymyślanie czegoś innego.
Druga kartka z kartkowego lotka, czyli z elementami obowiązkowymi: czerwona, kwadratowa, z guzikiem, słowem “uśmiech” i elementem roślinnym.
dla mnie tam żadne popłuczyny ta na chrzest jest sliczna i tej drugiej tez nic nie brakuje 🙂
Joasiah
September 15th, 2008