Temat na dziś: Ulubiona lista muzyczna do pracy kreatywnej.
Odpowiedź bardzo krótka: Nie istnieje taka lista.
Odpowiedź rozszerzona: Nie posiadam żadnej listy muzycznej do niczego. Nie noszę ze sobą muzyki w telefonie ani w niczym, bo idąc lubię słuchać miasta oraz nienawidzę słuchawek. A w domu, jeśli już najdzie mnie na muzykę – mam radio, YouTube, a teraz Spotify. Ale nie mam list, nie umiem zapamiętać i ułożyć w listę utwórów pod jakimkolwiek względem ulubionych czy wybranych. Na 100% wiem na pewno, że lubię T.Love i jak potrzebuję energii, to słucham ich składanki “The besT.Love”. Oraz lubię Turnaua, o czym przypomniał mi zeszłoroczny koncert, po którym, tadam, powstała jedyna w moim życiu lista muzyczna – lista ulubionych piosenek pana Grzegorza. Ale tylko na papierze ona jest, co dokumentują poniższe zdjęcia:
(Strony pochodzą z dziennika Smash na oryginalnej bazie (na ogół działam na samoróbkach) – i tak jak obiecuję, kiedyś na pewno pokażę te moje “smashe”, ale jeszcze nie wiem, kiedy to wreszcie nastąpi.)
Turnau ze swoimi tekstami autorskimi jest bardzo dobry 🙂
Deszczowa Mia
November 18th, 2014
T.Love i Turnau?
Czy już pisałam, że nie bez powodu nas mylą?
Sosnowa 11
November 18th, 2014