Pierwszy raz w życiu zrobiłam kalendarz adwentowy. Natchnął mnie post na blogu Pomysłowej, tylko zamieniłam wieszaki na brzozowe patyki oraz nie udało mi się dostać brązowych torebek śniadaniowych i skończyło się na białych. Kalendarz jest oczywiście w dwóch egzemplarzach, chociaż drobiazgi w paczuszkach są takie same (trochę słodyczy, ale zrobiłam też sama np. opaski ze śnieżynkami i mikro-notesiki w pudełkach od zapałek).
Niestety, kalendarze wiszą na ścianie kuchennej, bardzo trudnej do sfotografowania, bo w wąskim miejscu, stąd średnie zdjęcia. W każdym razie dziewczyny dziś rano były po prostu w szoku i zachwycone 🙂
Na zdjęciach nie wygląda to tak fajnie, jak w rzeczywistości. Ale i tak jestem zadowolona 🙂
Madziu, pięknie Ci to wyszło!
Sama miałabym frajdę z otwierania takich tajemniczych torebeczek i pakunków.
Brawo!
magdalenardo
November 30th, 2014
Super pomysł, myślę, że patyki lepsze od wieszaków.
Kayla
November 30th, 2014
Świetny kalendarz! ja po raz pierwszy wykonałam podobny w zeszłym roku na bazie torebek papierowych wygladał tak: http://dagmarakos.blogspot.com/2014/01/kalendarz-adwentowy.html To był zaledwie mój czwarty post na moim blogu 🙂 Jedynym mankamentem okazało się jego rozmieszczenie, trzy sznureczki zajęły łącznie 3m długości. W tym roku też zrobiłam torebki i widzę, że Wasz sposób jest o niebo lepszy i chyba pomyślę o takim rozwiązaniu 😀
Dagmara Kos
November 30th, 2014
Piękne wyszły Twoje kalendarze! Pomysł z zastosowaniem gałązek jest super.
Pomysłowa
December 1st, 2014
Super pomysł i realizacja 🙂 jestem zachwycona 🙂 w przyszłym roku odgapię pomysł dla mojej młodej :).
Kreatywna Uliczka
December 1st, 2014