Czerrrrrwony
2010-01-06Na wyzwanie Piaskownicowe powstał mały skrap w czerwieni.
Z Ziutką.
Czy ja już wspominałam, że ją uwielbiam?
Na wyzwanie Piaskownicowe powstał mały skrap w czerwieni.
Z Ziutką.
Czy ja już wspominałam, że ją uwielbiam?
w tym roku, który pokazuję. Z serii “Jedno zdjęcie na każdy miesiąc”. Wymiary 15×15 cm, papiery Chloe Marie Daisy’d , motyw przewodni – rameczki.
Świetna i oryginalna mapka Ki zainspirowała mnie do zrobienia kolejnej strony Book of me, na dwa tematy jednocześnie: “Boję się…” i “Mam też wady”. Tym razem w dużym formacie, 30×30, niepasującym do reszty albumu, ale na mniejszej powierzchni nie mieści się to, czego się boję.
Co autor chciał przez to powiedzieć? Cały ten skrap to taka metafora (trudne słowo). I nie chodzi mi tylko o to, że nie dam sobie rady ze wszystkim jednocześnie, ale że kiedyś mogę nie dać sobie rady z którąkolwiek z tych rzeczy…
Albumik portretowy drugiej dziewczynki rozpoczęty.
Muszę zrobić sobie nowe pudełko na mini albumy, bo w tym co mam właśnie skończyło się miejsce. A ostatni albumik, który się zmieścił, to ten:
Baza to tagi ze Skrapińca (10×15 cm), oklejone niebieskim papierem Fancy Pants – The Daily Grind. Dodatki bardzo różne – rub onsy, tekturowe kształty, ćwieki, karteczki, stemple, moje ulubione zygzakowe wstążeczki.
A najbardziej mi się podoba ostatnia strona. Kwintesencja Toresowości.
A jednak powstała jeszcze jedna kartka świąteczna, bo mnie podkusiło. Kurs na blogu Polpompu mnie podkusił, o. Oczywiście próba wycięcia bazy o odpowiednich wymiarach skończyła się całkowitą porażką i właściwie miałam zrezygnować, ale mój mąż uznał to za wyzwanie techniczne, kazał sobie dostarczyć podkładkę, nożyk i odpowiedni karton, i wyciął mi prześliczny numer eee, znaczy, prześliczną bazę.
Przyozdobienie już tak prześlicznie mi nie wyszło, ale powiedzmy, że to tak w ramach eksperymentu. Zrobiłam i jest.
Społeczeństwo się domagało wyborów najlepszego sklepu skrapowego i proszę bardzo, mamy wybory. Na forum Scrappassion (wymaga logowania) zapraszamy w tym tygodniu do wątku z nominacjami (każdy może nominować dowolną ilość sklepów, wymagane uzasadnienie). W przyszłą sobotę pojawi się ankieta, w której będzie można oddać głos na jeden wybrany sklep. Nagrodą dla zwycięzcy będzie banner z informacją, że w głosowaniu uczestniczek forum Scrappassion sklep został wybrany “Najlepszym sklepem skrapbookingowym w 2009 r.” (albo podobną tego typu, bannera jeszcze nie ma – poszukiwany chętny do zaprojektowania – więc nie wiadomo, jak to się skończy).
Zapraszam do głosowania 🙂
czyli dalszy ciąg Book of me.
Po pierwsze skrap na jedno z wyzwań z Craftowa, ale pasuje mi do albumu i tak jakoś…
Po drugie skrap pt. “Wczoraj i dziś”. Kolorowe zdjęcie jest przyklejone na kieszonce, w której schowałam taga z wywnętrznianiem się na zadany temat.
I po trzecie skrap na temat “Tęsknię za…”. Ten stempel z ptakami od czasu kartki Kayli mocno kojarzy mi się z tęsknotą.
Najwyższa pora chyba pochwalić się, co dostałam od skrapowego Mikołaja.
Od Mikołaja Pasiakowego dostałam absolutnie cudowny kalendarz ze specjalnie dla mnie zrobionymi rysunkami {puchnie z dumy}. Tu poglądowo na fatalnych zdjęciach trzy strony, a wszystkie obrazki można zobaczyć oczywiście na blogu Pasiakowej.
A od Mikołaja Uhakowego dostałam, a właściwie z lekka wymusiłam (trzeba dbać o własne interesy) superową i uhakową zawieszkę na drzwi pracowni.
Bardzo serdecznie skrapowym Mikołajom dziękuję {cmok, cmok, cmok}.
I jeszcze moje drobne upominki.
Dla Niebieskookiej – zawieszka do przyczepiania żółtych karteczek oraz wtykania notatek względnie może być i ramka (tam na dole jest przyszyty pasek folii, żeby za niego wtykać):
Dla Uhk – datownik-planer na skrapowe planowanie roku, żeby np. wiedziała, że w sierpniu ma zacząć robić kartki bożonarodzeniowe. Malutki, 10×10 cm.
PS. I jeszcze chciałam powiedzieć, że u Kaszy jest kartkowo-przydasiowe candy.
Tadam, skończyłam! Oto ostatnie, jak na razie, strony albumu z portretami Hani. Ale następna baza już czeka, a następne fotki na dniach polecą do wywołania, więc to taka niekończąca się historia.
I okładka:
Taki gruby album wyszedł:
A ścinków prawie nie ubyło… Wobec tego, jak ktoś potrzebuje trochę papierów w formie niezbyt małych ścinków to proszę się zgłosić w komentarzu. Kto pierwszy ten dostanie ścinki spod choinki. Czy jakoś tak.