Na ScrapElektrowni mamy w tym roku taki Cykl Formalny, że co miesiąc robimy wyzwania z inną formą scrapbookingową. W styczniu było to Project Life, nawet zrobiłam ze dwie prace i zapomniałam tu pokazać (do nadrobienia), a w lutym bawimy się małą formą – Artist Trading Cards. Uwielbiam ATC, to taki mini-art journal. Spis aktualnych wyzwań jest TUTAJ, a poniżej moje najnowsze karty.
“Królowa”
ATC z sercem i nożyczkami
ATC z niespodzianką – tutaj ukryty tag, którego zawartość na razie pozostaje tajemnicą.
W zeszłym roku miałam takie postanowienie, a postanowienia miewam bardzo rzadko, że będę sobie w bullet journalu rysowała co miesiąc mandalę, tak na stronę otwierającą. I nawet udało mi się tego postanowienia dotrzymać! Wprawdzie mandale nie były całe, tylko takie trochę kawałkowe, jak mi się mieściły na kartce, ale zawsze. Najlepiej mi chyba wyszły jesienne.
W tym roku mandale będą w trochę innej formie, bo na ScrapElektrowni raz na kwartał – jako obrazki do kolorowania dla wszystkich. Ale skoro już będę je rysować, to pewnie też pokoloruję 🙂
Kartki zrobione i wysłane, a w grudniu, tradycyjnie, powstaje albumik z przygotowań do Świąt – i trochę też z normalnego życia pomiędzy. Tradycyjnie na początku polecam mój artykuł o tym, czym jest grudniownik i czy warto się za to zabierać. Artykuł wisi na blogu sklepu ZieloneKoty.pl.
Polecam też cykl grudniownikowych inspiracji, który w tym roku mamy na blogu UHK Gallery. Dziewczyny pokazują tam bardzo różne albumiki, można dopasować grudniownik do własnych potrzeb, a przy okazji po prostu obejrzeć ładne prace.
Mój tegoroczny albumik jest mały, 15×15 cm. Bazę do niego przygotowałam wcześniej, wstępnie nawet ozdobiłam, (pokazywałam ją wcześniej TUTAJ) więc teraz naprawdę nie mam do roboty nic, poza zrobieniem zdjęcia, wydrukowaniem i wklejeniem w odpowiednim miejscu. Przyznam, że to bardzo dobra opcja, bo jakoś mam mało czasu i mocy przerobowych na scrapowanie ostatnio.
Pomnik marynarza ubrany świątecznie.
Kartki zrobione przez dzieci na warsztatach w szkole.
Rzadko chodzę na taką rozbudowaną kawę, ale w grudniu obowiązkowo.
Bombka-pizza! Czyli szukam najdziwniejszych ozdób.
Mamy w tym roku przepiękną choinkę!
Na razie tyle, zaraz zgrywam kolejne zdjęcia i szykuję następne strony.
T jak tag i/albo tekturka, w tym wypadku jedno i drugie.
I na końcu Z jak zieleń i złoto.
Jest całkiem możliwe, że jeszcze w tym roku zrobię jakieś kartki, ale póki co mam do pokazania już tylko kartki nieświąteczne, za to na ciekawej bazie. Oraz robi się grudniownik.
Pojawiają się kolejne literki i robi się coraz ciekawiej 🙂 Na pełny alfabet zapraszamy do posta zbiorczego na ScrapElektrowni, a tutaj pokażę tylko te kartki, które zrobiłam nowe, w tym roku.
Ł jak Łakocie
Trochę sobie powycinałam 🙂
N jak Nutki
Minimalistycznie dosyć.
I S jak Sanki
Już niewiele zostało do końca, ale bawić się można cały czas, zapraszamy!
Jestem w tym roku bardzo zapobiegliwa i bazę do grudniownika mam już gotową. Nie szaleję, bo ostatnio nie jestem w nastroju do twórczych eksperymentów, raczej zakładam plan minimum – jeden dzień/jedna strona/jedno zdjęcie, ale z możliwością rozszerzenia, bo albumik jest spięty kółkami, więc w razie potrzeby można dołożyć kartek.
Okładka z beermaty oklejonej papierem, karty w środku tylko z papieru scrapowego. Trochę wycinanek dla ozdoby.
Większe zdjęcia tym razem na blogu UHK Gallery – i tam też będą się pojawiać kolejne posty z cyklu grudniownikowego, a będzie ich kilka, z bardzo różnymi projektami, zajrzyjcie 🙂
Na ScrapElektrowni zaczął się właśnie długi cykl kartkowania – alfabetyczne kartkowanie świąteczne 🙂 Przez cały listopad będą się tam pojawiały wyzwania kartkowe na kolejne litery alfabetu – mamy więc naprawdę dużo czasu, żeby przygotować sobie zapas kartek do wysłania.