W zeszłym roku miałam takie postanowienie, a postanowienia miewam bardzo rzadko, że będę sobie w bullet journalu rysowała co miesiąc mandalę, tak na stronę otwierającą. I nawet udało mi się tego postanowienia dotrzymać! Wprawdzie mandale nie były całe, tylko takie trochę kawałkowe, jak mi się mieściły na kartce, ale zawsze. Najlepiej mi chyba wyszły jesienne.

W tym roku mandale będą w trochę innej formie, bo na ScrapElektrowni raz na kwartał – jako obrazki do kolorowania dla wszystkich. Ale skoro już będę je rysować, to pewnie też pokoloruję 🙂

Grudniownik 2019

2019-12-19

Kartki zrobione i wysłane, a w grudniu, tradycyjnie, powstaje albumik z przygotowań do Świąt – i trochę też z normalnego życia pomiędzy. Tradycyjnie na początku polecam mój artykuł o tym, czym jest grudniownik i czy warto się za to zabierać. Artykuł wisi na blogu sklepu ZieloneKoty.pl.

Polecam też cykl grudniownikowych inspiracji, który w tym roku mamy na blogu UHK Gallery. Dziewczyny pokazują tam bardzo różne albumiki, można dopasować grudniownik do własnych potrzeb, a przy okazji po prostu obejrzeć ładne prace.

Mój tegoroczny albumik jest mały, 15×15 cm. Bazę do niego przygotowałam wcześniej, wstępnie nawet ozdobiłam, (pokazywałam ją wcześniej TUTAJ) więc teraz naprawdę nie mam do roboty nic, poza zrobieniem zdjęcia, wydrukowaniem i wklejeniem w odpowiednim miejscu. Przyznam, że to bardzo dobra opcja, bo jakoś mam mało czasu i mocy przerobowych na scrapowanie ostatnio.

Pomnik marynarza ubrany świątecznie.
Kartki zrobione przez dzieci na warsztatach w szkole.
Rzadko chodzę na taką rozbudowaną kawę, ale w grudniu obowiązkowo.
Bombka-pizza! Czyli szukam najdziwniejszych ozdób.
Mamy w tym roku przepiękną choinkę!

Na razie tyle, zaraz zgrywam kolejne zdjęcia i szykuję następne strony.

I jeszcze trochę.

2019-12-03

Ostatnie kartki alfabetyczne.

N jak nuty.

S jak sanki.

T jak tag i/albo tekturka, w tym wypadku jedno i drugie.

I na końcu Z jak zieleń i złoto.

Jest całkiem możliwe, że jeszcze w tym roku zrobię jakieś kartki, ale póki co mam do pokazania już tylko kartki nieświąteczne, za to na ciekawej bazie. Oraz robi się grudniownik.

Pojawiają się kolejne literki i robi się coraz ciekawiej 🙂 Na pełny alfabet zapraszamy do posta zbiorczego na ScrapElektrowni, a tutaj pokażę tylko te kartki, które zrobiłam nowe, w tym roku.

Ł jak Łakocie

Trochę sobie powycinałam 🙂

N jak Nutki

Minimalistycznie dosyć.

I S jak Sanki

Już niewiele zostało do końca, ale bawić się można cały czas, zapraszamy!

G jak gwiazdka

2019-11-15

Lecimy dalej z kolejnymi literkami.

Gwiazdki

H jak HoHoHo

I jak Igły (albo iskrzenie, ale u mnie jednak igły)

J jak Jelonek (albo jak jemioła).

Jest jeszcze K jak Koronka, ale jako inspirację pokazałam kartkę sprzed paru lat, więc tu nie wrzucam. A spis wszystkiego jest na ScrapElektrowni.

Kolejne tematy alfabetyczne do świątecznych kartek już na ScrapElektrowni.

Moja inspiracja do tematu F jak Falbanki.

Nasze wyzwanie alfabetyczne na ScrapElektrowni się rozwija, mamy już kolejne dwie literki.

B jak bombka

I C jak choinka.

Zapraszamy do zabawy 🙂

Malutki grudniownik

2019-11-05

Jestem w tym roku bardzo zapobiegliwa i bazę do grudniownika mam już gotową. Nie szaleję, bo ostatnio nie jestem w nastroju do twórczych eksperymentów, raczej zakładam plan minimum – jeden dzień/jedna strona/jedno zdjęcie, ale z możliwością rozszerzenia, bo albumik jest spięty kółkami, więc w razie potrzeby można dołożyć kartek.

Wszystko na bazie hello Christmas z UHK Gallery. Rozmiar 15×15 cm.

Okładka z beermaty oklejonej papierem, karty w środku tylko z papieru scrapowego. Trochę wycinanek dla ozdoby.

Większe zdjęcia tym razem na blogu UHK Gallery – i tam też będą się pojawiać kolejne posty z cyklu grudniownikowego, a będzie ich kilka, z bardzo różnymi projektami, zajrzyjcie 🙂

Na ScrapElektrowni zaczął się właśnie długi cykl kartkowania – alfabetyczne kartkowanie świąteczne 🙂 Przez cały listopad będą się tam pojawiały wyzwania kartkowe na kolejne litery alfabetu – mamy więc naprawdę dużo czasu, żeby przygotować sobie zapas kartek do wysłania.

Dziś zaczęłyśmy od A jak aniołek:

Większa wersja TUTAJ.

A już jutro zapraszamy na kolejną literkę 🙂

Zrobiłam ostatnio (i wysłałam) dwa pocket letters, a że już dotarły do odbiorczyń, to pokażę.

Pierwszy był jesieniarsko-bibliofilski.

Większa wersja TUTAJ.
Wszystko, czego potrzeba jesienią…

Co do słowa “jesieniara” – to zupełnie nowe słowo, nie wiem, czy zauważyliście jego powstanie? Pojawiło się jakoś miesiąc-dwa temu, strasznie mnie to rozbawiło, nie wiem czemu. Chyba podoba mi się, jak język żyje. Zamiast definicji wstawię mem, który dobrze to opisuje (a jak ktoś chce więcej, to hasztag #jesieniara na instagramie też daje niezłe pojęcie, o co chodzi 😉

Bardzo mi przykro, ale nie znam autora 🙁

Wracając do pocket lettera – drugi był halloweenowy.

Większa wersja TUTAJ.

Mam całkiem dużo halloweenowych dodatków i z przyjemnością sobie ich poużywałam. A do kompletu z listem poleciał jeszcze mini albumik, który był zrobiony jako inspiracja do jednego z wyzwań na ScrapElektrowni.

Większe zdjęcie TUTAJ.

Jeszcze jeden mały albumik czeka na prezentację, bo trochę o nim zapomniałam. Może uda mi się wkleić do niego jakieś zdjęcia, chociaż totalnie nie jestem w nastroju, i wtedy wrzucę na bloga. A póki co na dzisiaj to tyle.