Mam na biurku nowe półki i szafkę na skrapowe skarby! Cieszę się jak kto głupi, przestawiam pudełeczka z góry na dół i z dołu na górę, i już planuję nowe zakupy, tym razem pudełkowo-pojemnikowe, żeby nadać swojej pracowni (jeszcze) bardziej profesjonalny charakter 😉 . W poniedziałek w Biedronce mają być takie fajne plastikowe szufladki, trzeba będzie się przejść. Najbardziej to bym chciała do Castoramy, ale z tym trochę trudniej.

Szczerze mówiąc ta nadstawka na biurku nie komponuje się najlepiej, chociaż, czy to robi jakąś różnicę? Gdyby jakiś dekorator wnętrz zobaczył nasze mieszkanie, to by załamał ręce. Nawet nie dekorator, sama bym załamała, ale już się przyzwyczaiłam i nie zwracam uwagi. Więc skoro nie jest ładnie ani elegancko, niech przynajmniej będzie funkcjonalnie 😉 .

Jak już sobie uporządkuję wszystko na nowych półeczkach, to zrobię fotkę warsztatu pracy i się pochwalę.

4 Responses to “Rozbudowa”

  1. tuptam nóżkami :)))

    nulka

  2. Wow! W takim razie nie daj długo czekać na fotki pracowni!

    Karola

  3. Jeśli chodzi o dekoratora i załamywanie rąk – nie przejmuj się w ogóle. Na moim ulubionym, choć zamkniętym forum powstał świetny wątek odnośnie tego tematu: muzeum czy melina? Okazuje się, że z 90% młodych matek zamieszkuje tzw. meliny, czyli niewykończone, pełne rupieci bądź bez przemyślenia ustawionych mebli mieszkania. Ja wyluzowałam jeszcze bardziej po przeczytaniu tego 🙂

    joanna

  4. Rupiecie to co innego, a te okropne ściany, czy podłoga w łazience po ostatnim wylaniu pralki to co innego. Żeby ktoś tak przyszedł i zajął się tym remontem od początku do końca…

    admin

Leave a Reply