Obok guzików i wstążek (oraz oczywiście papierów) nieustannym obiektem pożądania większości skraperek są stemple wszelkiego rodzaju. A ponieważ ostatnio wszyscy się chwalą swoimi nowymi zdobyczami w tym zakresie, to i ja się pochwalę.
Kupione w Craft Factory silikonowe stemple Basic Grey z serii Two Scoops: Swirlie. Jestem z nich bardzo bardzo zadowolona, bo są troszkę _inne_ od tych, które ma większość osób 😉 (czyli od Autumn Leaves albo Polen Dunst, albo Rhonny Farell):
Też z Craft Factory gumowe stemple: ramki bardzo ciekawe oraz arkusz 280 mini-obrazeczków rozmaitych:
Kupione na wyprzedaży w DoCrafts cztery zestawy stempli See-D’s, piękne!
Śliczne. Uwielbiam stemple.
Kayla
January 22nd, 2008
o jakze ci zazdroszcze tych 2 na dole samym. sa takie cudne ze normalnie z zalu mnie cos sciska….. sa cudowne, rewelacyjne i pozeram je wzrokiem
yoasia71
January 24th, 2008
ale ci zazdroszczę.. a tych zawijasków przede wszystkim.. 😉
kreffcik
January 24th, 2008
nie będziesz bić – mam takie same zawijaski – i kupowałam je z taką sama myślą co ty….śliczne są!
finnabair
January 25th, 2008
Finnabair – hehe. Żeby mieć coś naprawdę oryginalnego to chyba trzebaby zrobić zakupy w Japonii 🙂
Madzia-
January 25th, 2008