Na forum Scrappassion, w wątku “Jesteś scrapoholiczką, jeżeli…” ponad pół roku temu Kayla napisała:

Na pytanie “Co jest modne w tym sezonie?” bez wahania odpowiadasz “Szwy i tuszowanie”.

Zastanawiam się, czy nadal modne jest to samo? Kilka moich obserwacji z polskiego podwórka skrapowego (na zagraniczne blogi i fora jeszcze nie dotarłam).

Szwy modne są nadal: rysowane, stemplowane, ale przede wszystkim prawdziwe, maszynowe lub ręczne, eleganckie lub potargane, dookoła całej strony albo na kawalątku zdjęcia. Szwy rządzą.

Tuszowanie owszem, chociaż jeśli chodzi o krawędzie to bardziej trendy jest aktualnie zdzieranie papierem ściernym (zdjęć).

Mocno trzymają się zawijaski stemplowe, aczkolwiek to już nie pierwszej świeżości moda. Troszkę nowsza i nadal rozwijająca się jest mania kółek i kropek.

Modne wzory – ptaki (Agnieszkowe ptaszki i sówki, sówki Jaszmurki…) i motyle (u Uhk jedno i drugie razem).

Modne “twory” – parawaniki, zawieszki, zapiśniki.

Modne drobiazgi – cekiny, “wypukłe” konturówki, dziurkowanie brzegów (jak to K_maja potrafi).

Nowości coraz częściej się pokazujące – wordbooki i prace na przeźroczystych bazach (albumik Magdaleny).

Hm, miałam wrażenie, że więcej tych obserwacji było, chyba mi coś umknęło. Co pominęłam? A może ktoś ma obserwacje z zachodnich prac, co nowego się pojawia? Ewentualnie – co przestaje być modne?

15 Responses to “Trendy i style”

  1. Ja tylko powiem, że u mnie to jednak tuszowanie najmodniejsze hehehehehhehe Ależ Ty masz umysł analityczny Tores – dla mnie to wszystko jest tak oczywiste, ale nie umiałabym zdefiniować…. Taki ubytek na lewej półkuli…… Myśle, ze przestają byc modne puncherowe brzegi, ale może się mylę…W ogóle punchery jakby mniej, bardziej stemple. Puncherowe motyle owszem, ale np wózeczki czy kwiatki to juz mniej nieco, kwiatki zdecydowanie bardziej papierowe – nie modne są z materiału – przynajmniej u mnie hehe

    uhk

  2. Jeszcze mam jedno przemyslenie heheheheh jaka mądra jestem – przemyślenie pod wpływem galerii Nannali – modną jest polskie nazewnictwo – nowomowa nierzadko. Super jest, że staramy się nie używac angielskich nazw – pomijając scrapy i tagbooki i jeszcze pewnie by się parę znalazło, ale wymyślamy też swoje – zawieszfotnik np, który mnie bawi bardzo…. Możnaby zrobić zestawienie takich spolszczonych lub przysposobionych nazw 🙂

    uhk

  3. Hehe, ja to jestem straszny beton i konserwa, bo mnie te nazwy jakoś nie bawią 😉 Np. coraz to nowe nazwy na zwykłe notesy. Jak coś jest notatnikiem, to jest notatnikiem, niezależnie, co się tam planuje zapisywać.

    Ale to oczywiście moja prywatna fobia i nic do nikogo nie mam 😀

    Madzia-

  4. Dostałam właśnie dwie nowiutkie, angielskie gazetki scrapbookingowe 🙂 Po pobieżnym przejrzeniu stwierdzam, że nadal widzę dużą różnicę jeśli chodzi o journaling – w zachodnich skrapach jest go zdecydowanie więcej. I dowiedziałam się, że “vintage chic is a hot trend at the moment” 🙂

    Madzia-

  5. a ja właśnie o journalingu chciałam. bo wydaje mi się ze jest coraz modniejszy.

    ale generalnie na pierwszy plan wysuwaja się stemple . zdecydowanie tak. zaraz wszystkie bedziemy stemplować i kolorować kredkami 🙂 widziałam, że nasza coffie juz tak robi 😉

    jak cos mi do głowy jeszcze wpadnie to napisze.

    magdalena

  6. matko, to ja się tyyyyyyyyyle napisałam i co? tu jest moderowanie?

    Fryne

  7. od rana żaden nowy post się nie pojawił?? nie możliwe aż… w każdym razie znów ja, bo przemyślałam sprawę. modnym jest teraz wycinanie stempelków i podklejanie je w 3d. zarówno zawijaski, jak i wszystkie inne (choc to znów stemple) i myslę, że guziory są jednak ciągle na szczycie 🙂

    tyle na teraz, ale jeszcze tu wróce 😉

    magdalena

  8. Co mi się nasuwa na myśl – matting – podklejanie pod zdjęcie odrobinę większego kawałka papieru by utworzyć ramkę – to będzie chyba zawsze modne. Zresztą ogląda się gazetki angielskie i jest inny styl, amerykańskie galerie – jeszcze coś innego, a francuskie blogi to już zupełnie inna bajka 😉 W kartkowych trendach od dłuższego czasu obserwuję panowanie stempli z serii Bella i Tilda – zmasowany atak. I mimo, że są urocze, to z jakiej okazji może być kartka z panią w wannie ;)? Jakoś mnie nie przekonują, ale ja to dziwna jestem.

    asia wu

  9. Fryne, strasznie mi przykro, ale oprócz tego okrzyku nic innego od Ciebie się nie zapisało ;(

    Magdalena, hehe, zrobiłam sobie wolne na lekturę Chmielewskiej i skrapowych gazetek.

    Hm, matting to u mnie jest nawet nie nałóg, to jest przymus jakiś psychiczny.

    Madzia-

  10. to jest przymus jakiś psychiczny hehehe no co za tekst!!!! nie mogę!!!!

    magdalena

  11. I przypomniało i się – falbanki – im większe tym lepiej 😉

    asia wu

  12. o jaaacie o_O
    Tores no podziwiam skrycie i otwarcie takie Twoje podejście do tematu! Ekstra- ja mam za dużo w sobie chaosu, żeby tak ładnie wszystko zebrać w kupę 8).

    Też zauważyłam mniejszy popyt na dziurkacze, a zdecydowanie większy na stempelki 🙂 (może dlatego, że mamy możliwość ich zakupu…).

    jaszmurka

  13. no dobra – spróbuję trzeci raz :/ ; zgdadzam się co do stempelków, moim zdaniem ten trend idzie teraz od zawijasów w kierunku ptasiorowo-drzewno-botanicznym takim 🙂

    Fryne

  14. acha, i jeszcze a’ propos kolorowanek; ponieważ dekupażując zakochałam się w print roomie, to teraz wyciągnęłam kredki akwarelowe i przenoszę kolorowanki do skrapów; a ten odcinek scrapbook lounge, z którego korzystała coffee jest teraz wśród moich ulubionych – POLECAM!!!

    Fryne

  15. Faktycznie ptasiorowo-zwierzęcym nawet (jest taka jedna żaba…).
    Fryne, coś musi być nie tak na styku Twoja przeglądarka/mój blog, skoro giną komentarze 🙁

    Madzia-

Leave a Reply