Rzecz, która mnie ostatnio po prostu oszołomiła – przepiękny tag book ze zdjęciami z wakacji, wykonany przez Brydzię.

Minimalistyczny. Tylko zdjęcia (no, nie “tylko”, bo zdjęcia są wspaniałe same w sobie) na całą “stronę”, a na drugiej – wstążeczka, kwiatek, stempel, ćwiek. Wszystko idealnie dobrane i bardzo konsekwentne. Niby nic tam nie ma, a ile można wypatrzeć! Kwiatuszki na dole – sklejone z dwóch warstw i wklejone jeszcze pomiędzy warstwy bazy! Na okładce – kwiatki z tego samego papieru, co tło, ale potuszowane na brzegach, przez co widoczne, a nie agresywne – cudowny pomysł. Kółko kwiatkowe z szarej tektury, a na nim taka nieporządna pieczątka z datą… I te malutkie tekturowe dodatki na niektórych zdjęciach… Po prostu jestem zakochana.

Szalenie, szalenie lubię ten styl, zwłaszcza w tak mistrzowskiej formie. To jest takie prawdziwe podkreślenie i ubranie dodatkami wspomnień zawartych w fotografii. Wielkie brawa ode mnie, wszystkie fotki tego cuda z bloga Brydzi zapisane do inspiracji, a tutaj na smaczek pokażę kilka:

Brydzia1

Brydzia2

Brydzia3

Brydzia4

I jeszcze chciałam powiedzieć, że Brydzia mnie też wyzwała 🙂 Teraz będę musiała wreszcie się zabrać za takie tam coś, co za mną chodziło, a nie miałam odwagi. Ciekawe, co z tego wyjdzie.

2 Responses to “Tag book Brydzi – clean&simple”

  1. dziekuje 🙂

    brydzia58

  2. Też na mnie wywarł niesamowite wrażenie ten tagbook, więc Ci się Madziu nie dziwię 🙂

    nowalinka

Leave a Reply