Od rana do wieczora jest ciemno, a od wieczora do rana to już czarno kompletnie, i jak tu zrobić zdjęcia. Przynajmniej mam na co zrzucić odpowiedzialność za fatalną jakość, hehehe.

Żółty skrap na wyzwanie z ArtPiaskownicy.
Bardzo trudno użyć tylko samego jednego żółtego. Dla kontrastu i jakiejkolwiek widoczności dodałam odrobinę granatowego i ciut bieli, ale i tak moim zdaniem całość się zlewa i nie bardzo wiadomo, na czym oko zawiesić. Niemniej jednak pracowało się przyjemnie.

Lody

Skrap jest mniej więcej wg jednej z mapek Ibiska. W ogóle ostatnio coraz więcej rzeczy robię “mniej więcej” i “poniekąd”, zamiast się grzecznie trzymać podanych wymiarów i kształtów… Coś się ze mną dzieje. Czuję, wyraźnie czuję, że mi się gorsecik rozluźnia!

5 Responses to “Ciemność widzę”

  1. ale jaki fajny wyszedł!

    lara

  2. to rozluźniaj go , rozluźniaj, bo to na złe nigdy nie wychodzi 😉

    barbarella

  3. hahahaha omg co to bedzie, co to będzie!!!!

    uhk

  4. ojojoj!
    scrap wesolutki, a zdjęcia wypasione 🙂
    super!

    Niebiesko_Oka

  5. bardzo fajnie ci wyszedł ten scrap
    może i się zlewa, ale zdjęcia na nim widać 😀 i się wyróżniają 🙂
    z gorsetem uważaj bo jeszcze ci spadnie w nieodpowiednim momencie 😉

    offca

Leave a Reply