Koniecznie muszę sprawić sobie stempel z takim napisem. Bo lubię tyle rzeczy… a tak, już o tym wspominałam kiedyś 😉 A teraz, za sprawą wymyślonego przez Arte Banale wyzwania na strychowym blogu – nawet niektóre ulubione rzeczy oskrapowałam. To właśnie jest ten warstwowy albumik, który mnie tak wymęczył – chociaż pracowało mi się bardzo przyjemnie i efekt, uważam, jest niezły.
Album składa się z sześciu kart 15×20 cm, baza to beermata ze Skrapińca, oklejona najpierw papierami Life Stories, a na wierzchu rozmaitymi innymi MME. Użyłam też Skrapińcowych mikro-borderków i rub-onsów BG ze sklepiku Na Strychu. Oraz oczywiście zbieraniny rozmaitej.
Okładka:
I treść:
Podsumowanie:
I odwłok:
Zajrzyjcie na blogi pozostałych dziewczyn Stryszkowych (do Nimuchy, ArteBanale i Kadabry), bo ich albumy są niesamowite. I weźcie też udział w wyzwaniu – nie trzeba od razu robić albumu, tak sobie myślę, że malutki tag-book albo zestaw ATC to też ciekawa opcja, za jakiś czas muszę te pomysły wykorzystać.
świetny album widać, że to co lubisz jest the best of the best 😀
kadabra
November 4th, 2010
Taaaaadddaaa jestem i ja na zdjęciu. Czy to znaczy, że mnie też lubisz??? Choć troszkę 😉
kasza
November 4th, 2010
Kasza – masz to oficjalnie na piśmie i na zdjęciu 😀
Madzia-
November 4th, 2010
A ja lubię Twoje albumy 🙂
id.kulka
November 5th, 2010
Świetny album!
Pełen radosnych, intensywnych kolorków :).
Optymizm aż z niego tryska!
😀
Niebiesko_Oka
November 6th, 2010
chętnie posiedziałabym na tej stronie z książkami,kawusi też nie odmówię,piękny album
Lucy z Mazur
November 7th, 2010