A skrapy, w tak zwanym międzyczasie, letnie albo zimowe, co kto lubi, a wszystko na Uhakowych papierach. Uniwersalne takie są.
Zimowy (zdjęcie z zimy tak na oko 1978, Tores (wówczas Bąbel) występuje w charakterze malutkiej czerwonej kropeczki tam daleko, a na pierwszym planie moja mama w modnym kożuchu. Baranim.), na romantyczno-vintagowych “Winter Garden”, które bardzo mi stylistycznie pasują do zdjęć z własnego dzieciństwa:
BIG PHOTO (jakby co).
Letni – na “ptasie” wyzwanie od Skrapujących Polek – na papierach “Ulica Ptasia” (jakże pasujących), w ogóle użyłam tu czterech papierów z ptasimi motywami, a bez problemu znalazłabym w zapasach jeszcze kilka innych. Oprócz tego ptasi stempelek, ćwieki, tytuł, no i gąski na chustce Zuzki. Skrap jest liftem pracy Mumki (która jest liftem pracy Piglet) – strasznie mi się podoba kompozycja, sama bym na coś takiego nie wpadła, za bardzo jestem zafiksowana na przekątnej. Zdjęcia z minionego lata:
BIG PHOTO (analogicznie).
Ja w Londynie wyglądałam tak:
A więcej fotek TUTAJ.
Piękne scrapy oba, czuje się dopieszczona 😉
Lecę oglądać foty 🙂
uhk
October 15th, 2011
Lwa zazdroszczę!!!
Scrapy jak zwykle świetne, a przyznam, że byłam ciekawa, jak rozpracujesz ten kwiatowy winter, no i super pięknie wyszło:)
Jyoti
October 15th, 2011
podobają mi się bardzo, ale szczególnie ten pierwszy 🙂 choć przyznam, że szukałam intensywnie tej czerwonej kropki i nie znalazłam 😉
coco.nut
October 15th, 2011
Świetne prace, ale druga mnie zupełnie urzekła! Też uwielbiam UHK-i…
IWA
October 15th, 2011
Pytanie może nietypowe w tym miejscu: co robisz z LO? Przechowujesz? Jak i gdzie? I jeszcze jedno zapytanie: jakie wymiary ma ten scrap?
Visell
October 18th, 2011
Większość skrapów, które robię, ma 30×30 cm, te powyżej też. Przechowuję oczywiście 🙂 W gotowych albumach z foliowymi kieszonkami odpowiedniej wielkości, bywają do kupienia w skrapowych sklepach. Mniejsze skrapy, 20×20, spinam sama w albumy, dorabiając im tekturowe okładki. A cześć na razie nie zalbumowana leży w pudle.
Madzia-
October 18th, 2011