Lifcik pięknego skrapa Moriony (TEGO), w lustrzanym odbiciu, bo jak już wybrałam zdjęcia, to one się musiały znaleźć po lewej stronie – kompozycyjna zasada, że człowiek na zdjęciu ma mieć przed twarzą przestrzeń, jest silniejsza ode mnie.

You are my sunshine

PS. Mam zaczęte dwa kolejne skrapy (i pomysł na trzeci), pudełko, shadowboxa i okładkę do albumu na kolaże, zimowy albumik na szczęście skończyłam i mogę myśleć o kolejnym 😉

4 Responses to “Trochę różowy”

  1. Boże daj mi choć 1/10 pracowitości Toresa!!!!!!!
    Podoba mi się “trochę różowy” 🙂

    uhk

  2. No i pewnie, że twarzą 🙂 Ode mnie też silniejsze, pocieszę Cię 🙂
    A poza tym fajnie wyszło 🙂

    Rae

  3. no i super ci wyszło 🙂 a ze zdjęciami mam tak samo 😀

    Moriony

  4. świetny scrap:)

    Ludkasz

Leave a Reply