Strasznie dawno nie było albumów, prawda? Nie dlatego, że nie robię, tylko dlatego, że mi się nie chce fotografować zrobionych 😉 Ale się zebrałam, więc teraz będzie wysyp.
A zacznę od pewnej historii zawikłanej.
Otóż od dawna robię moim dziewczynom takie albumy portretowe z każdego roku (Milutka buzia i Zuzki buźki – chociaż nie wszystkie pokazuję). Takie bałaganiarskie, z tego, co się nawinie, każda strona inna. Bardzo to lubię zresztą. I robiłam taki album ze zdjęć Zuzi z roku 2013-2014 (od czwartych urodzin do piątych), jakoś w listopadzie 2014 bodajże. Po czym nadszedł czas przedświąteczny i musiałam się zająć czymś innym, zrobione karty luzem włożyłam do pudełka, z pudełkiem do szafy i zabrałam się za robienie pierniczków. Po świętach zaczęłam robić album Hani, skończyłam i pomyślałam, że teraz Zuzi kolej. Wybrałam zdjęcia, wymyśliłam, że tym razem zrobię nie każda strona inna, tylko wszystkie z motywem kółek i już. I zabrałam się do roboty. Jakoś tak na etapie 3/4 roku zajrzałam po coś do tego pudełka, co stało w szafie… i okazało się, że robię drugi raz ten sam album… A tak się jakoś dziwiłam, że z tego roku nie ma Zuzka albumu jeszcze, coś mi się nie zgadzało, no ale przejrzałam wszystkie półki i nie było… Zapomniałam, że go nie skończyłam 😉 Skoro już miałam dwa albumy, to jeden dostali dziadkowie, a mi przyszedł do głowy pomysł na kolejny album dla nich, ze zdjęciami, na których Hania i Zuzia są razem – po jednym z każdego miesiąca roku. Zdjęcia mam już odłożone, ale w międzyczasie robiłam jeszcze album dla brata, no i też kolejny rok mija, zaraz Zuzki szóste urodziny, trzeba się zabrać za następny tom Zuzki buziek 😉
Uff, taka długa historia i bez puenty w zasadzie, może przejdźmy już do zdjęć, których też będzie strasznie dużo. Na pierwszy rzut idzie ten pierwszy album, który leżał w szafie – chociaż w sumie pomieszałam trochę karty z jednego i z drugiego, jak mi tam pasowało chronologicznie i pod innymi względami, więc w tym pierwszym też są “kółkowe” strony.
Bardzo dużo zdjęć, bardzo dużo.
Album z wierzchu:
Tu widać, jaki jest gruby:
I trochę środka:
Jeszcze parę detali:
Tyle zdjęć to chyba jeszcze u mnie nie było 🙂
Przy kolejnych albumach będzie mniej, obiecuję.
wspaniała pamiątka 🙂 ja się muszę zmobilizować i robić taki album dla mojej młodej 🙂
Kreatywna Uliczka
May 6th, 2015
Super sprawa taki album. My robimy co miesiąc zdjęcia wspólne chłopakom, może i z nich coś powstanie 🙂
Ibisek
May 6th, 2015
Podziw!!!
Uhk
May 7th, 2015
Bardzo lubię, bardzo 🙂
Kasia
May 8th, 2015