Siedzimy. Nic nie robię. Chociaż właściwie robię coś całymi dniami, ale to jest oczywiście syzyfowa praca, bo efekty znikają zanim skończę. Praktycznie nie scrapuję, niewiele czytam, nie mogę sobie miejsca znaleźć.

Zrobiłam stronę w art journalu, żeby zrobić cokolwiek, co zostanie. Strona z tłem z resztek i tego, co pod ręką. Cała w sumie taka, nie tylko tło. Na wyzwanie ArtGrupy ATC.

Większa wersja TUTAJ.

I przypomniało mi się, że nie pokazywałam art journalowego wpisu na jedno z marcowych wyzwań w ScrapElektrowni – Feminka, czyli dowolna praca z wizerunkiem kobiety.

Większa wersja TUTAJ.

Leave a Reply