Gniotą się i trochę trudno coś znaleźć… Niedługo ten chaos jakoś posprzątam, chociaż nie bardzo mam pomysł, jak je przechowywać, żeby były jednocześnie ładnie pozwijane i łatwo dostępne.

Masa wstążek

10 Responses to “Wstążeczki”

  1. hehe ja mam wszystkie upchnięte w takiej reklamówie – ojej no pewnie że pogięte……

    UHK

  2. A ja właśnie doznałam oświecenia i zaraz będę wypróbowywać nową technikę przechowywania… Jak się uda, to pokażę fotkę 😉 .

    Madzia-

  3. O rany… ale bogactwo 😀 Swoje wstążki trzymam w koszyku z IKEI wrzucone na żywioł, bo… uwielbiam w nich grzebać 😉

    Ciasteczko

  4. wy chcecie z Kaylą nas chyba wykończyć :))

    babsko78

  5. mozesz połowe przysłac do mnie to bedzieszmiała mniej pracy:D:D:D:D:D;

    yoasia71

  6. No… muszę przyznać że masz tego “troszkę”…

    Wydumałaś już tą nową technikę? ;p

    Pokazuj 🙂

    Ja trzymam zwinięte na tekturce w takim pudełeczku z dziurkami…
    Marzą mi się takie rolki poprzyczepiane do ściany…ale póki co nie mam z czym wyskakiwać ;p

    Jaszmurka

  7. Nula, do Kayli to mi daleko 😉

    Yoasiu, tyle, ile się zmieści w pudełeczku to na pewno przyślę 🙂

    Jaszmurko, czy Ty masz jakieś zdolności wróżbiarskie? Tak, wydumałam technikę, takie rolki! przyczepiane do półki, tylko nie mam czasu tego ponawijać 😀

    Madzia-

  8. o kurde! To spełnisz moje marzenie hahaha 😀

    Może i ja kiedyś się takich “dorobię” 😉

    Jaszmurka

  9. Spróbuj na rolki po ręcznikach a koniec spinaczem do papieru. Na jednej rolce mieści się kilka, więc można je dobrać kolorystycznie.

    Kayla

  10. taaaaa zawał pewien;)
    idę na leczenie przez was normalnie 😉

    finnabair

Leave a Reply