Z niewiadomych przyczyn nikt nie chce ode mnie kupować kartek ani żadnych innych skrapowych tworów, nie jestem więc zmuszona do rozpoczynania produkcji świątecznej w sierpniu, i w hurtowych ilościach. Dobrze się składa, bo kartek, szczególnie świątecznych, robić nie lubię. Na własne potrzeby jednak wypada, więc zbieram się w sobie i…

Z tagami

Z bombkami

Dla urozmaicenia – zrobiłam dwa domki wg pomysłu Uhk i z silnym merytoryczno-artystycznym wsparciem Niebieskookiej. Mam jeszcze dwie bazy, ale bez wsparcia już chyba nie dam rady.

Domek kolorowy

Domek drukowany

I ostatnia, która miała być liftem, ale bardziej chciała być świąteczna, i ta opcja zwyciężyła. Przy okazji pasuje do aktualnej cardmapki, chociaż wcale według niej nie była robiona.

Z aniołem

A tak. W czerwcu wyruszył w drogę, dotarł w listopadzie. W ostatnią sobotę dotarł. I się działo!

Znaczy takie małe spotkanie mikołajkowe było, cała góra prezentów nam urosła, teraz będziemy je powoli ujawniać. Na początek ujawniam, jaki prezent zrobiłam dla Pasiakowej. Otóż zrobiłam… album! Nikt się nie spodziewał, prawda? To dobrze, bo to niespodzianka przecież.

Album na bazie z beermat od Gizmo, 15×20 cm, oklejony zielono-niebieskimi papierami z serii Oblicza Barw, ozdobiony znowu stempelkami na kartkach z drukiem, tym razem zamiast stempli ptaszkowych były różne zwierzątka i inne w ich otoczeniu. Np. drzewka.

Żeby nie zanudzać pokażę tylko kilka stron.

Album Pasiakowej

Album Pasiakowej

Album Pasiakowej

Album Pasiakowej

Album Pasiakowej

Nie pokazuję więcej, bo nie jestem tak znowu z niego zadowolona bardzo, a poza tym zdjęcia wyszły tak straszne, że i tak nic nie widać.

Prezenty dla Uhk i Niebieskookiej pokażę jutro albo kiedyś. Pewnie raczej kiedyś. Natomiast zdecydowanie muszę pokazać, co ja dostałam od nich! Ale wiecie, to światło… znaczy, brak światła…

Jeszcze chciałam się pochwalić, że na tym spotkaniu oprócz rozdawania prezentów zajmowałyśmy się także twórczością i ja zrobiłam dwie partie muffinków (jedne na słodko, drugie na słono) oraz, zupełnie niespodziewanie, dwanaście (tak! dwanaście!) kartek świątecznych, w tym dwa domki! Jestem w szoku. Jak będzie światło, to zrobię zdjęcia. A jak nie, to też zrobię i będziecie musiały na nie patrzeć.

Tym razem inspirowane nie tylko mapkami Temporelles, ale też pracami Mumy.
Przyznam, że zaczynam mieć dość grzebania w pudle ze skrawkami – wygląda na to, że wcale ich nie ubywa!

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Obrazek

2009-11-25

Jakoś dotychczas nie rozumiałam, czemu moja mama tak pieczołowicie przechowuje laurki, które ode mnie dostała, i narysowane przeze mnie w wieku dwóch lat głowonogi. A teraz, jak Hania przynosi obrazek, to ja się zalewam łzami wzruszenia…

Proszę, to jest Hania pchająca wózek Zuzi, pod spodem jest trawka, z przodu kwiatek, nad nimi fajerwerki i niebo. I słoneczko. I sama to wszystko narysowała.

Te jej patyczkowe ludziki z kuleczkowymi brzuszkami są SŁODKIE!

Wózek

Ciemność widzę

2009-11-24

Od rana do wieczora jest ciemno, a od wieczora do rana to już czarno kompletnie, i jak tu zrobić zdjęcia. Przynajmniej mam na co zrzucić odpowiedzialność za fatalną jakość, hehehe.

Żółty skrap na wyzwanie z ArtPiaskownicy.
Bardzo trudno użyć tylko samego jednego żółtego. Dla kontrastu i jakiejkolwiek widoczności dodałam odrobinę granatowego i ciut bieli, ale i tak moim zdaniem całość się zlewa i nie bardzo wiadomo, na czym oko zawiesić. Niemniej jednak pracowało się przyjemnie.

Lody

Skrap jest mniej więcej wg jednej z mapek Ibiska. W ogóle ostatnio coraz więcej rzeczy robię “mniej więcej” i “poniekąd”, zamiast się grzecznie trzymać podanych wymiarów i kształtów… Coś się ze mną dzieje. Czuję, wyraźnie czuję, że mi się gorsecik rozluźnia!

czyli taki mój przepis na mini albumik. I w związku z tym kolejny przykład wykorzystania tytułowych elementów, tym razem ze zdjęciami Zuzi z jej całkiem pierwszych chwil życia.

Wymiary 15×15. Proszę nie patrzeć na sprężynę od bindowania, bo została zmasakrowana. Ale z kolejnym albumem już mi poszło znacznie lepiej.

Zuzia

Zuzia

Zuzia

Zuzia

Zuzia

Zuzia

Zuzia

Zuzia

Zuzia

na jaką zasłużył czyli jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Albo nie.

Kolejne wyzwanie na Craftowie i kolejna moja praca tak trochę w poprzek, najwyraźniej nie po drodze mi z mrocznymi klimatami, u mnie klimaty mleczno-dziecięce. Chciałam tylko zwrócić uwagę szanownych czytelników, że taka bezsenność jak u Fryne często kończy się taką, jak u mnie…

Bezsenność?

Zapomniałam dopisać, że skrap jest wg aktualnej mapki ze Scrapmapek.

Milutka buzia cd.

2009-11-10

Kolejne strony wydają mi się jakoś ciekawsze. Ale teraz już naprawdę, naprawdę muszę ten albumik na chwilę zostawić i zabrać się za tajno poufne projekty prezentowe!

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

2009-11-05

Natchnął mnie TEN album Barbarelli. Mam całą masę nieoskrapowanych zdjęć Hani, portretów różnych, i postanowiłam zrobić z nich album – po kolei, od takich najwcześniejszych, niemowlęcych. Album na gotowej bazie, ze ścinków (mam CAŁE GÓRY ścinków), z milutką buzią Haneczki. Kompozycję poszczególnych stron opieram sobie z lekka na mapkach Temporelles.

Jak na razie nie jestem szczególnie zachwycona efektami swojej pracy, ale nie tracę nadziei, że dalej będzie lepiej.

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

Milutka buzia

PS. “Dzień niesfornego włosa” – tytuł pożyczony od Makówki 🙂

Mozaika

2009-11-01

Skrap zainspirowany mozaiką z takich kolorowych kamyczków (jak to mozaiki).

Mozaika

Nie chce mi się robić skrapów, albumiki wolę. A tak naprawdę to nic mi się nie chce, pechowo, że akurat mam czas i mogłabym… no ale mi się nie chce, nie?