To przysłowie jest bardzo prawdziwe, jeśli chodzi o mnie i mój dom. Mieszkanie właściwie, ale to jest moje miejsce na ziemi, moja bezpieczna przystań, moja cieplutka i własna strefa bezpieczeństwa. Nie jest ono jakieś prześlicznie urządzone, wymuskane, raczej takie sobie przykurzone i zwykłe, ale je kocham, bo jest nasze własne i mam tam swoją śliczną kuchnię, swoją przytulną sypialnię z łóżkiem, które kocham, i półkami na książki, które uwielbiam (i półki, i książki – już ze trzy skrapy chyba o nich zrobiłam), i swoją maleńką pracownię, w której jestem szczęśliwa. Nic dziwnego, że się przymierzałam do wyzwania z bloga scrapuj.pl “Moje miejsce – mój dom”, ale dopiero praca Barbarelli mnie wreszcie natchnęła, żeby też skorzystać z mapki (chociaż dość swobodnie do niej podeszłam) – i coś ukleiłam.
Specjalnie dla Nimuchy większa wersja KLIK (przestałam zamieszczać, bo jakoś mi się nie wydaje, żeby się komuś i tak chciało w to klikać, a poza tym staram się dodawać więcej zdjęć szczegółów. Ale skoro chcesz, to bardzo proszę 🙂 I tak, wiem, że ta skórka wordpressowa jest nie bardzo przyjazna dla fotek, myślę cały czas o zmianie, ale to jest tak straaaasznie ciężko ruszyć…)
Napisy:
I trochę ozdóbek z różnych kątów:
Ależ mam śliczną wstążkę w chmurki, nie? 🙂
Nimucha dziękuje 🙂
Teraz mogłam wyraźnie zobaczyć jak połączyłaś równiutko ułożone książki z wzorem papieru (w linijkę 🙂 ) i twórczy bałagan na biurku z niedbale rozrzuconymi dodatkami na LOsie.
A wyzwanie dla mnie by było, gdybym miała fotki domu, bo to dla mnie też miły temat 🙂
nimucha
February 8th, 2013
Bardzo pięknie to ujęłaś. I w słowie i w obrazie:) Też mam tylko mieszkanko, ale to MOJE gniazdko, gdzie wysiaduję “jajka”(czytaj tworzę:))…
A wstążeczka pierwsza klasa!
Jyoti
February 8th, 2013
Kurczę, Twoje “coś ukleiłam” mnie osobiście wprawia w zachwyt. Nieustająco zazdroszczę weny i cudownego kąta skrapowego 🙂 i wstążeczki w chmurki, hehhe
Muszelia
February 8th, 2013
wstęp jest tak piękny, że nie umiałabym nic dodać, podpisuję się obiema rękami i nogami też bym się podpisała, gdybym umiała 🙂
a LO fantastyczny!!! pięknie ostatnio równoważysz “do linijki” z chaosem 😉
coco.nut
February 8th, 2013