Sama wybrałam dla Liftonoszek do liftowania pracę Karoli (KLIK), a potem nie umiałam sobie z nią poradzić, i wyszło takie nie do końca przemyślane coś:
Większa wersja – KLIK
Nie lubię tych ogromniastych kwiatów, ale potrzebowałam czegoś dużego w tym miejscu. Popsikałam je trochę glimmer mistami, żeby do siebie bardziej pasowały kolorem, no niekoniecznie się udało.
I drugi lift Liftonoszkowy, z którym niespecjalnie dałam sobie radę – oryginał to przepiękna, czysta, elegancka i doskonała praca Brises (KLIK), ja postawiłam na zupełnie inny klimat oraz monochromatyczność:
Większa wersja – KLIK
Jeszcze większy niż w poprzedniej pracy kwiat – ręcznie robiony, ale nie przeze mnie, dostałam go w jakiejś wymianie i totalnie nie pamiętam od kogo, ale jestem bardzo wdzięczna, bo jak widać się przydał 🙂
Na zdjęciu Hania, jak jeszcze była jedynaczką (była taka spacerowa sesja zdjęciowa, do której mi tylko pastele pasowały później).
Śliczne są! Szczególnie podoba mi się ten drugi, takie fajne zdjęcie Hani i taka cudna kompozycja:))
Jyoti
May 3rd, 2012
mnie tam się obie prace podobają bardzo i nawet nie zamierzam patrzeć na wzory 😉
coco.nut
May 3rd, 2012
Kwiaty są przepiękne!
Mizia
May 4th, 2012
Chciałabym robić takie “nie do końca przemyślane cosie” 🙂 Obydwa scrapy mi się podobają, mają ciekawe kompozycje i piękne dodatki. Na pierwszym scrapie podobają mi się te nakrapiane kwiatki, cudny efekt.
JaMajka
May 4th, 2012