Archive for the 'Autoportret' Category

Leczenie z prymuski trwa…

Tuesday, October 6th, 2015

Leczenie z prymuski trwa. Prymuski rozkładają się równie długo, jak torebki foliowe. Jestem najedzona zakazów do końca życia. Cytat z bloga: http://dziennikfrazeologiczny.blogspot.com/2015/04/techniki-hodowli-nieletnich.html Bardzo do mnie przemawiający. A skrap zrobiony dzięki facebookowej akcji “4 skrapy by rozruszać łapy” – pierwsza praca ma być od serca, co nam w duszy gra i w ogóle po swojemu. Zrobiłam, […]

Read the rest of this entry »

Ciało

Tuesday, July 7th, 2015

Przerwa w relacji z twórczości wrocławskiej – dziś wrzucam wpis z cyklicznej zabawy “Kawy i Nożyczek”, tym razem na temat “Ciało”. Pomysł miałam od początku, tylko trudno mi było zamknąć to w jakiejś plastycznej formie, w końcu wyszło tak dość prosto, ale chyba mniej więcej wiadomo, o co chodzi: że ciało jest ważne. I dobre. […]

Read the rest of this entry »

Moje mixed mediowe serce

Sunday, May 17th, 2015

Czyli tym razem w Kawie i Nożyczkach temat i styl, które uwielbiam 😉 Moje serce jest pełne wdzięczności i zachwytu. Bo dobro i piękno, które mnie otaczają, dostaję bez żadnej własnej zasługi i bez konieczności (i możliwości) odpłaty za nie – całkiem bezinteresownie. Może to bardzo naiwne podejście, taki zachwyt życiem, przy całym bólu, który […]

Read the rest of this entry »

Dzieciństwo w stylu vintage

Friday, May 8th, 2015

Czyli dwie rzeczy, których szczerze niecierpię 😉 Ale temat dzieciństwa jakoś zawsze wychodzi we wszystkich projektach typu “Jaka jestem” – kiedyś na Scrappassion robiłyśmy zabawę “Book of me” i tematy się właściwie dublują na razie z zabawą z Kawy i Nożyczek (Moje imię, Moje dzieciństwo…) – i trzeba sobie jakoś radzić. Postanowiłam się nie wdawać […]

Read the rest of this entry »

Taka sytuacja

Friday, April 10th, 2015

Większe foto – TUTAJ. A jako komentarz: “Instrukcja obsługi introwertyka” (tylko bez tego przytulania na końcu).

Read the rest of this entry »

Wystarczająco dobra

Thursday, February 19th, 2015

Jeszcze trzy lata temu mój autoportret wyglądał tak: Od tego czasu trochę się moje postrzeganie siebie zmieniło. Co zaraz udowodnię zdjęciowo. W ogóle mam na blogu osobną kategorię na autoportrety, bo kilka ich powstało – a teraz właśnie kolejny, na wyzwanie “Kawy i Nożyczek”. Zadanie na luty jest takie, żeby wykonać autoportret scrapowy i ze […]

Read the rest of this entry »

Czy imiona są ważne?

Sunday, February 1st, 2015

“Kawa i Nożyczki” wychodzą z założenia, że raczej tak, skoro o nie pytają. Mi jest trudno powiedzieć. Nie odczuwam kompletnie swojego imienia jako czegoś wyjątkowego, może dlatego, że jak byłam mała to dookoła były same Magdy (i Agnieszki, i Gosie)? W podstawówce w klasie były wprawdzie tylko dwie, ale w liceum, na 29 osób – […]

Read the rest of this entry »

Journal 52

Saturday, January 17th, 2015

W nowym roku nadal biorę udział w wyzwaniach organizowanych przez Chelle Stein z bloga Journal52. W zasadzie, muszę powiedzieć, żurnalowo nabieram coraz większego rozmachu i na wyzwania na 2015 rok przygotowałam sobie specjalną osobną bazę wielkości 24×26 cm – największą, jaką dotychczas miałam. Chociaż nie wykluczam, że niektóre wyzwania znajdą swoje miejsce w innych żurnalach, […]

Read the rest of this entry »

Jestem artystką

Saturday, November 29th, 2014

Mam wrażenie, że już o tym pisałam, ale nawet jeśli, to warto powtórzyć. Jeden z moich ulubionych cytatów dotyczących sztuki i tworzenia, najlepiej opisujący sposób, w jaki sama myślę o twórczości, znalazłam w czysto rozrywkowej ksiażce Kevina Hearne “Kronika wykrakanej śmierci”: Chodzi o sam akt tworzenia, a niekoniecznie o skończony produkt. Tworzenie to jin na […]

Read the rest of this entry »

Żurnalowy początek roku

Saturday, February 1st, 2014

Zaczynamy kolejny rok żurnalowania z UHK Gallery – tym razem akcja ma swój bannerek i mam nadzieję, że rozszerzy zasięg! Zapraszamy do art journalowego podsumowywania kolejnych miesięcy i dzielenia się swoimi pracami w komentarzach na blogu UHK Gallery. Mój tegoroczny żurnal znów ma niewielkie wymiary (10×20 cm – takie akurat miałam okładki, które kiedyś miały […]

Read the rest of this entry »