Na okładce starej książki zrobiłam tekturkowo-śmieciowo-mediową kompozycję, a sama książka będzie bazą nowego art journala – dawno chciałam taki mieć, że od razu literki. Okładka wygląda tak:
Główny element to duży tekturowy motyl, oklejony mniejszymi kształtami:
A oprócz motyla jest napis:
Więcej informacji jak coś takiego zrobić (oraz większe zdjęcia) – na blogu Zielonych Kotów.
Wczoraj były kartki na Boże Narodzenie, dzisiaj na Wielkanoc. Na ScrapElektrowni trwają już wyzwania, zapraszam do wspólnej zabawy!
Wyzwanie pierwsze, na kartkę w kształcie pisanki. Moja inspiracyjna to ta zielona, ale zrobiłam jeszcze drugą, taką bardziej minimalistyczną:
Wyzwanie drugie – wiosenna kartka z ptaszkiem.
Już są aktywne cztery wyzwania, a do 19 będzie jeszcze sześć następnych – większość z nagrodami, zajrzyjcie do nas 🙂
Po pierwsze chciałabym ogłosić, że już jutro, 10 marca w sobotę, na grupie ScrapElektrownia odbędzie się całodniowa zabawa kartkowo-wyzwaniowa. Będziemy wspólnie robić kartki wiosenne i wielkanocne, będą różne wyzwania i będzie też sporo nagród! Bardzo serdecznie razem z Michelle zapraszamy do zabawy, pierwsze wyzwanie już o 10 rano 🙂
A po drugie: oto moje kolejne prace na całoroczne bożonarodzeniowe kartkowanie. W tym miesiącu te wyzwania mają taki wspólny element, z którym sobie nie bardzo radzę – owal. Nie bardzo lubię owale, ale postanowiłam się raz przemóc i spróbować coś z nimi zrobić.
1. Wyzwanie z Rogatego bloga, lift kartki Tygrysiej Myszki, tym razem poszłam w odcienie niebieskiego:
2. Wyzwanie z bloga Kulskowo: mapka z owalem. Pierwsza wersja kartki dość mocno uproszczona w stosunku do mapki, ale tak mi się podoba ten papier i minimalistyczność efektu, że już nie kombinowałam, tylko zostawiłam jak jest:
Chciałam jednak zrobić jeszcze kartkę dokładniej odwzorowującą mapkę – niestety chyba owal i te paski w tle mnie pokonały, znowu wyszło trochę inaczej, odwrócone i trochę proporcje inne:
Jeszcze raz zapraszam na ScrapElektrownię jutro i w niedzielę (prace na wyzwania z nagrodami można będzie zgłaszać do niedzieli do godz.12), będzie wesoło 🙂
Dwie karty ATC na wyzwanie z grupy na FB.
Temat “Słodycze” jakoś nie miałam żadnego oryginalnego pomysłu ani skojarzenia, obracałam te słodycze w głowie od tygodni i nic mi nie zaświtało ciekawego, więc poprzestałam na naklejkowych babeczkach (może trzeba było iść w kolaż, to przynajmniej wykonanie byłoby ciekawsze):
I temat “Ważka”, przy którym przynajmniej mogłam użyć odrobinkę brokatowych past, które kupiłam jak sroka, bo błyszczały, a potem nie wiem, co z nimi robić:
Swoją drogą, jak już robię te ATC dobrych kilka lat, to widać, jak niektóre tematy się powtarzają. Trudno jest wymyślić coś tak całkiem nowego – i jako temat, i jako jego realizację.
Trochę mi się obsunęła publikacja calineczek, bo marzec się zaczął wrednie, pechowo i dołująco, i zapomniałam. Zresztą luty, zwłaszcza druga połowa, nie był o wiele lepszy.
Nawet jak na mnie -wyjątkowo dużo calineczek o jedzeniu:
Np. zeszyt. Albo żurnal. Albo scrap. Można takie coś zrobić i zgłosić na wyzwanie w Scrapki-wyzwaniowo. Ja zrobiłam akurat karteczkę, o:
Jak zwykle przyjemne nagrody do wygrania 🙂
Czyli kolejne LOsy.
Bardzo minimalistyczny scrap ze zdjęciem morza – bo kocham morze, a scrapa zrobiłam na wyzwanie Michelle o miłości do jakiejś rzeczy:
Oraz pierwszy lift w naszej nowej grupie LOsowej, gdzie motywujemy się nawzajem do tworzenia w dużych formach. Oryginał pracy jest autorstwa Pauliny i jak to jej prace jest pięknie minimalistyczny i jasny. Ja użyłam trochę bardziej wyrazistych kolorów:
Chwilowo niestety rzeczywistość domaga się mojej uwagi w stopniu wiekszym niż zwykle (chory mąż, zepsuta zamrażarka i inne dopusty), więc zamiast scrapować ogarniam, ale jak już ogarnę, to wrócę 🙂
Na stronie StuckSketches mamy dwie fajne nowe mapki na luty, zaczęłam od takiej z dużą chorągiewką:
Mam śliczne kropki akrylowe z Chin – piękny miętowy kolor i lekko brokatowe – a tekturowe motylki potuszowałam tuszami Distress Oxide (cracked pistachio i lucky clover):
Przeważnie robię LOsy z jednym zdjęciem, ale czasem, jak mam akurat mniejsze odbitki, zdarzają się takie wielozdjęciowe i dziś takie dwa prezentuję.
Jeszcze jedna praca zrobiona na wyzwaniowy dzień w ScrapElektrowni – skrap o miłości, ze zdjęciami z fotobudki, jakie sobie zrobiłam z mężem w wakacje:
A drugim scrapem zapraszam na nowe wyzwanie na blogu Zielonych Kotów – wyzwanie jest z mapką, ale niekoniecznie trzeba robić LO, forma pracy jest dowolna. Mapka:
I mój bardzo prosty scrap:
Zapraszam 🙂
Ale dziś też można o miłości. U mnie tym razem w małej formie, dwa ATC i przypadkiem oba z różą.
“Miłość” na sobotnie wyzwanie na ScrapElektrowni (nikt nie zrobił żadnego ATC na nie, serce mnie trochę boli, bo temat taki szeroki…), trochę gazety, trochę stempli:
I “Róża” na kolejne wyzwanie z grupy ateciakowej na FB:
A skoro już małe formy i o miłości, to dorzucę jeszcze podwójną calineczkę, którą zrobiłam jako inspirację na wyzwanie calineczkowe na ScrapElektrowni:
I sie okazuje NAGLE, że mamy już połowę lutego. ALEJAKTO??!!
