ArtGrupa ATC ma w tym roku wyjątkowo trudne tematy swoich wyzwań. We wrześniu tematem wpisu do art journala miała być moda z czasów, kiedy się urodziłaś – o jak mi było ciężko coś wymyślić! Nawet kupiłam sobie na allegro specjalną Burdę Vintage, z wykrojami z lat 70, żeby mieć z czego wycinać! No i wybrałam styl hipisowski, chociaż on powstał trochę wcześniej, ale tak mi jakoś wyszło, w sumie w 75 też na pewno jeszcze byli hipisi 😀
Nie do końca jestem zadowolona z tego wpisu, ale jak już miałam kolorowe tło i naklejki/wycinki z gazet, to nie wiedziałam, co tam dać pomiędzy, i tak zostało trochę pustawo. Może chociaż te tuszowane koła robią lekko psychodeliczne wrażenie?
World Cardmaking Day przypada w pierwszą sobotę października – na grupie ScrapElektrownia przedłużamy świętowanie na cały weekend i mamy właśnie mnóstwo fantastycznych wyzwań z nagrodami, oczywiście kartkowych. Ja z tej okazji też zrobiłam parę kartek.
Kartka z zegarem – z kolekcji Art Journal od UHK Gallery, bo jest tam mnóstwo cudownych rzeczy do umieszczania na kartkach i w skrapach: kawa, ksiażki, zegary i nożyczki. A listki z nowej kolekcji Ginger Girl.
Naprawdę rzadko miewam fazy na jakiś konkretny styl w scrapbookingu, nie imają się mnie żadne shabby chic-ki ani vintage, ale ten styl śmieciowo-starociowy, który sobie sama nazwałam junk journalowym, cały czas mi pasuje. A skoro pasuje, i tyle rzeczy da się w nim zrobić, to robię. I okazuje się, że mam do pokazania jeszcze jakieś zaległości.
Takie jak np. okładka art journala zrobiona na wymianę na ScrapElektrowni.
ArtGrupa ATC zaprasza w tym miesiącu do zrobienia kart z motywami Tarota. Nigdy w życiu nie miałam styczności z Tarotem, trochę nie wiedziałam, jak to ugryźć, ale przeczytałam, że te figury to takie trochę archetypy, a jak archetypy, to można zrobić swoje wersje, nie? No to zrobiłam, w swoim stylu i z naklejkami z aliexpress.
Z dużym samozaparciem przejrzałam wszystkie swoje skrapowe zasoby i owszem, znalazłam jeden papier z wilkiem! Ale mi się nie podobał ten wilk. Wobec czego przeszłam do etapu pracy koncepcyjnej i znaczeń przenośnych, w efekcie czego powstały dziś dwa ateciaki z wilkami. Można nawet powiedzieć, że jeden z lasu, a drugi z wody, jak serenki (“Chciałabym być serenką. Ale taką zez wody, a nie zez lasu.” Urszula 🙂 ) Już kończę te hermetyczne żarty i pokazuję zdjęcia.
I jeszcze filiżanka herbaty, i Art Journal, czyli po prostu same ulubione rzeczy! ATC na temat “Książki” to kolejne wyzwanie z grupy Take Time to Play, zrobiłam je oczywiście z kolekcji Art Journal, od której chyba długo się nie odczepię!
“Duże i małe” to lipcowy temat art journalowy na ArtGrupie ATC. Z początku nie wiedziałam, jak do niego podejść, ale podejście całkiem dosłowne okazało się strzałem w 10 🙂 Wykorzystałam w tym projekcie sporo wycinanych elementów z najnowszej kolekcji papierów od UHK Gallery – Art journal – jest to absolutnie cudowny zestaw i, jak sama nazwa wskazuje, genialnie pasuje do art journali.
Można mieć nadzieję (nie tę lichą, marną), że chociaż przyjemne. Na wyjazd biorę ze sobą travel journal, z nadzieją, że będę miała ochotę coś w nim wyklejać. A na dobry początek zrobiłam stronę o słodkim lecie – zainspirowana wyzwaniem na blogu Kwiatu Dolnośląskiego.