Cekiny

2008-03-25

Jednak poszłam za modą i użyłam cekinów do skrapka. No… tak średnio mi to wygląda, w ogóle całość niespecjalnie wyszła zgodnie z planem. I nie wiem, co mam napisać w tym kółku do journalingu – imiona? Ja mam chyba jakąś wrodzoną blokadę na pisanie o rodzinie. Napiszę pewnie datę i imiona, i na tym się skończy… Na zdjęciu jest moja mama i jej mama, oraz ja z Hanią.

Pokolenia

(Skrap wg mapki, trochę przerobionej, kompletnie nie wiem, gdzie ją w necie znalazłam.)

Ogólnie rzecz biorąc są dwa typy urządzeń do montowania nitów – takie, które mocują nit przez ściskanie go i takie, które mocują nit przez uderzanie w niego. Te ściskające działają ciszej, a te uderzające – przeważnie hałasują, ale mają większe możliwości (jeśli chodzi o rozmiary/kształty nitów i miejsce ich umieszczenia na kartce). Najpierw napiszę o dwóch rodzajach urządzeń zaciskających.

1. Szczypce do zaciskania nitów, zwane też zaciskarką

Jest to najłatwiej dostępne i najtańsze narzędzie, przeznaczone specjalnie do montowania nitów. Za jego pomocą można zakładać nity o średnicy 5 mm (+/- 3 mm). Szczypce mają też część robiącą dziurki. Mocować można jednak tylko przy brzegach kartek (na ile pozwala zasięg szczypiec).
Tymi szczypcami _nie można_ zamocować nitów pełnych!

Zaciskarka

Bez problemu kupić można w marketach budowlanych i zwykłych (często z paczką nitów w komplecie) oraz na allegro.

2. Crop-A-Dile

To taka lepsza, amerykańska wersja zaciskarki 😉
W najnowszej wersji Big Bite – umożliwiająca dziurkowanie i montowanie nitów nawet na środku strony 30×30 cm, a przy tym zachowująca zaletę zaciskarek- cicha.
Wygląda tak – wersja podstawowa:

Crop-A-Dile

i wersja Big Bite:

Big Bite

Więcej:
film z instrukcją używania Crop-A-Dile
film z instrukcją używania Big Bite
opis Big Bite i opinie użytkowników.

(Za dwa ostatnie linki – podziękowania dla Asi Wu.)

Pierwsza część artykułu o nitach – TUTAJ
Trzecia część artykułu o nitach – TUTAJ.

Okładka albumu

2008-03-22

Dawno dawno temu, w odległej galaktyce… (z czego to cytat, hehehe?) czyli gdzieś tak w listopadzie pojawił się pomysł przygotowania albumu dla małej Hani, która była w brzuszku u mamusi. Pomysł przerodził się w projekt, zgłosiły się chętne do pracy skraperki i album (czyli puste kartki) powędrował w świat. No, może nie tak całkiem pusty, bo z okładką wykonaną przeze mnie 🙂 (oraz dwoma stronami wykonanymi przez edith). O dziwo! Zdążyłyśmy go skończyć, zanim Hania pojawiła się na świecie. Nadal nie mogę w to uwierzyć 😀

Ponieważ jednak Hania już jest i album do niej dotarł, pokazuję swoją część pracy. Na wewnętrznej stronie przedniej okładki jest miejsce na zdjęcie ciążowe, a na wewnętrznej stronie tylnej okładki – na tagi z życzeniami.

Barbarella1

Barbarella2

Barbarella3

Barbarella4

Nity to inaczej oczka zaciskowe, ang. eyelets.

Najprostsze nity: z jednej strony metalowe kółeczko, z drugiej “nóżka”, często lekko ponacinana, co ułatwia zaciskanie.

Nity zwykłe

Są też nity ozdobne, w których zamiast kółeczka mamy rozmaite kształty (kwiatki, gwiazdki, serduszka, aniołki, samochodziki…itd.). Druga strona jest taka sama: metalowa nóżka, którą zaciska się po drugiej stronie kartki. Kształt tej ozdobnej strony nie ma wpływu na sposób mocowania…

Nity ozdobne

…chyba, że są to nity pełne, które zamiast kółeczka z dziurką w środku mają pełne kółeczko (wyglądające trochę jak główka od ćwieka), bo wtedy nie wszystkimi narzędziami da się je zamocować. Z drugiej strony nitu nadal metalowa nóżka.

Nity pełne

Są też nity z “podkładką” czyli dodatkowym kółeczkiem metalowym, zakładanym na drugą stronę papieru. Po dobrym, równym zaciśnięciu taki nit wygląda równie ładnie po obu stronach.

Nity z podkładką

Jeszcze jedno rozróżnienie rodzajów nitów: nity miękkie i twarde.
Miękkie, czyli takie, które łatwo się zaciskają, to nity aluminiowe (“złote”) albo te specjalne do scrapbookingu (ozdobne, kolorowe, itd.).
Twarde, czyli wymagające naprawdę mocnego ściskania przy montażu, to nity przeważnie stalowe. Do tego rodzaju należą nity kupowane w pasmanteriach, u szewców, przeznaczone właściwie do innych niż scrapbooking celów.

WAŻNE:
Jako rozmiar nitów podaje się najczęściej _wewnętrzną_ średnicę kółeczka, a ściślej – nóżki. Wynika to z faktu, że narzędzia montujące mają zawsze jakąś część, która ma tę nóżkę rozginać i dociskać do papieru, i ta część musi odpowiadać wielkością dziurce nitu.

UWAGA! Trochę inną praktykę ma Rayher. Otóż na opakowaniach nitów Rayhera podawana jest średnica całego nitu, czyli jeśli np. są to duże ozdobne kwiatki, to napisane jest – średnica 12 mm, mimo, że kółeczko wewnątrz ma ok.4 mm. Jest to dość mylące.

Bardzo często rozmiar nitów podawany jest w calach:
1/8 cala = 0.3175 cm, 3/16 cala = 0.47625 cm.

Nity 3/16 są najbardziej zbliżone do “naszych” 0,5 mm, dają się mocować zaciskarką przeznaczoną do nitów 0,5 mm i nadają się do zabezpieczania albumów, bo przechodzą przez nie kółka spinające album (albo kółka segregatora, jeśli chcemy wpiąć kartę). Nie ma też problemu z ewentualnym przewleczeniem wstążki.

Przez nit 1/8 cala nie przejdzie kółko od albumu, a wstążka – raczej wąska.

W każdym razie nity występują w bardzo różnych rozmiarach, od mikroskopijnych do bardzo dużych. Najpopularniejsze są te o średnicy kółeczka 4-5 mm:

Różne rozmiary nitów

Druga część artykułu o nitach – TUTAJ.
Trzecia część artykułu o nitach – TUTAJ

Będzie wykład

2008-03-21

Z wielu powodów (i dla smutków wielu… – z kogo to cytat i jak to dalej leci? Taki mały konkursik 😉 Tylko proszę nie ściągać z wujka Googla, poproszę odpowiedzi z pamięci własnej!) nie mogę sie za skrapowanie zabrać, za porządki w domu też niezbyt, więc chociaż na forum w wątku o nitach postanowiłam posprzątać. A skoro tak, to idąc za ciosem – umieszczę tę wiedzę również tu na blogu. Po kawałku. Pierwszy kawałek – rodzaje i rozmiary nitów – już za chwilę.

Wesołych Świąt

2008-03-20

Nic mi się dziś nie chciało, nawet skrapować. Przycięłam kilka kawałków papieru i cześć. Siedziałam i jadłam. Po południu stwierdziłam, że dość tego i poszłam zmienić pościel. Po raz nie wiadomo który stwierdzam doświadczalnie, że jak się człowiekowi nic nie chce, to trzeba wstać i zrobić cokolwiek, zaraz się nabiera rozpędu i od razu się humor poprawia.

A teraz wszystkiego dobrego na święta dla wszystkich tu zaglądających, żeby przedświąteczne porządki i przygotowania dały naprawdę świąteczne efekty – czyli wesołe święta. Do życzeń dołączam kurę.

Kura została stworzona na ostatnich zajęciach muzycznych z Hanią (Hania grała na cymbałkach, mama kleiła). Niestety, niedługo po wykonaniu tych jakże uroczych zdjęć Hania dokonała destrukcji kury.

Kura

Kura1

Drobiazgi

2008-03-19

Kolejne pudełeczko, które zrobiłam jako część maleńkiego upominku, karteczka dla tej samej osoby (wielkanocna, chociaż świadczy o tym tylko ta malutka pisanka) i zaległa mini-karteczka dla Barbarelli, z okazji urodzenia Hani. Karteczki mają 9×9 cm, pudełeczko ok.13×10.

Motyl

Pisanka

Wózeczek

Tutaj mapka, a tutaj skrapek:

Porzadki

Morze, nasze morze

2008-03-14

Kroniki zeszłego roku ciąg dalszy – wyjazd do Ustki we wrześniu.

Zaczęłam od mapki, ale potem wszystko poprzestawiałam, więc tym razem jest właściwie bez mapki 😉 Napis z tekturowych literek, lekko pociągniętych beżową farbą akrylową – miałam nadzieję na uzyskanie takiego surowego efektu, coś jak wymyte wodą drewno… Do tego biało-niebiesko-granatowe dodatki (hm, dodatki… trzy kawałki tasiemki) i ciemny metal. Brakuje mi tu jeszcze czegoś bardziej “morskiego”, żeby oddać ten klimat, który tak kocham – wiatr, piach, fale. Ale nie umiem już bardziej. Będziemy jeszcze jeździć do Ustki, więc może kiedyś się uda 🙂

Ustka

Bańki mydlane

2008-03-12

Znowu mapka (to już się nudne robi, może powinnam sama coś wymyślić? Ale tak jest łatwiej 😉 ), skrapek najprostszy z możliwych.

Bańki