Bladzioszki liftowe

2012-05-03

Sama wybrałam dla Liftonoszek do liftowania pracę Karoli (KLIK), a potem nie umiałam sobie z nią poradzić, i wyszło takie nie do końca przemyślane coś:

One moment

Większa wersja – KLIK
Nie lubię tych ogromniastych kwiatów, ale potrzebowałam czegoś dużego w tym miejscu. Popsikałam je trochę glimmer mistami, żeby do siebie bardziej pasowały kolorem, no niekoniecznie się udało.

One moment

One moment

I drugi lift Liftonoszkowy, z którym niespecjalnie dałam sobie radę – oryginał to przepiękna, czysta, elegancka i doskonała praca Brises (KLIK), ja postawiłam na zupełnie inny klimat oraz monochromatyczność:

Dream

Większa wersja – KLIK

Jeszcze większy niż w poprzedniej pracy kwiat – ręcznie robiony, ale nie przeze mnie, dostałam go w jakiejś wymianie i totalnie nie pamiętam od kogo, ale jestem bardzo wdzięczna, bo jak widać się przydał 🙂

Dream

Dream

Na zdjęciu Hania, jak jeszcze była jedynaczką (była taka spacerowa sesja zdjęciowa, do której mi tylko pastele pasowały później).

Tagi

2012-04-30

Kiedyś nie bardzo rozumiałam, po co komu tagi, ale teraz już wiem – tagi służą do zabawy. Np. mediami, stemplami i tekturkami (zgodnie z wytycznymi nowego wyzwania Na Strychu).

Tekturowe bazy tagów najpierw pomalowałam białym gesso, a potem ruszyła maszyna:

Tagi dwa

Pierwszy tag najpierw został ostemplowany w trybiki i klisze (ciemnoszarym StazOnem), a po wierzchu popsikany czerwonym i granatowym glimmer mistem – wyszły całkiem efektowne zacieki:

Tagi dwa

Tagi dwa

Na drugim tagu zastosowałam odwrotną kolejność – najpierw psikanie (kocham limonkowy i turkusowy glimmer mist), na wierzch stemple (skrzydła i motylki są dodatkowo wyembossowane na gorąco). A jeszcze na wierzch tekturka-manekin, też pomalowana, popsikana i pomaziana crackle accent:

Tagi dwa

I tyle 🙂

Co u Was słychać? 🙂

Podróżnie

2012-04-25

Spodobała mi się idea skrapowania na wyjazdach, notowania na żywo, co się dzieje, zbierania ulotek i innych śmieci – przydaje się do tego specjalistyczny albumik, wcześniej skrzętnie przygotowany. W zeszłym roku miałam takie nad morzem i w Londynie, niekoniecznie całkiem na bieżąco wypełniane, ale jednak. W tym roku w planach mam rozmaite wyjazdy, niezbyt długie, ale jak na mnie to liczne, zapobiegliwie zrobiłam więc bazę do zbiorczego podróżnego albumo-notesu.

Okładka z tektury modelarskiej, bo musi być pancerna:

Arrival

Sprężyna wydaje się za duża, ale przewiduję możliwość dołożenia jeszcze kilku kart i/lub spuchnięcia tych, które już są. A póki co, żeby mi się w torebce w sprężynę nie wplątywały inne rzeczy, zrobiłam opaskę z tektury falistej i ją zakładam na cały zeszyt.

Strony ze środka – generalnie pustawe, oklejone tylko trochę papierami Simple Stories, w sam raz pasującymi do podróży:

Arrival

Arrival

Arrival

Arrival

Arrival

Arrival

Arrival

Arrival

W zeszłym tygodniu miałam okazję zacząć wypełniać albumik, bo pojechaliśmy z mężem do Gdańska na konferencję. Bardzo przyjemne dwa dni, mimo, że co to za wiosna, jak zimno i pada, i zimno i pada… Gdańsk jest piękny, politechnika jest ogromna i piękna, kawiarnia T.Deker jest absolutnie obłędna… A strony po wypełnieniu wyglądają na przykład tak:

Arrival

Arrival

Powiem Wam jeszcze, że w sklepiku typu mydło i powidło pod tytułem “Nanu Nana” (akurat w Galerii Bałtyckiej, ale może w innych też jest) kupiłam fantastyczny notes! Kwadratowy, z kartkami różnego rodzaju – brązowymi, w linie, częściowo w kratkę, z obrazkami podróżnymi – jak smash book po prostu! W zasadzie kolejny notes nie był mi potrzebny, no ale! Jest cudny i go kocham.

Tak ok.14x14x2 cm, mixed-mediowe, z tekturką, stemplem i skrzydełkami z folii od stempla – na “opakowaniowe” wyzwanie z bloga Stempell&Kartoon (zapraszamy!):

Manekin

BIG PHOTO

Rzut z góry:

Manekin

Trochę z boku:

Manekin

Detale:

Manekin

Manekin

I manekin z bliska:

Manekin

BIG PHOTO

Jakiś skrapowy drobiazg pewnie się w nie kiedyś zapakuje, jak będzie okazja. A na razie leży, co i ja planuję uczynić.

Ziuzia

2012-04-17

Drugi tom albumu “Zuźki buźki” powstał głównie w oparciu o najróżniejsze papiery w kropki, bo jakoś strasznie ten wzór lubię. Na gotowej bazie, z której wyjęłam część kart, bo zrobiło się za grubo. Robię sobie te mini-skrapki do albumiku, bez jakiejś myśli przewodniej (z wyjątkiem tych kropek i jeszcze jednego drobiazgu – ciekawe, czy ktoś zauważy jakiego?), używając tego, co lubię i na co mam akurat ochotę, mniej niż w dużych skrapach przejmując się kompozycją, przesłaniem czy podpisem…

Okładka:

Zuzki buźki

Zuzki buźki

TUTAJ jest pierwsza część, a poniżej najnowsze strony, do końca drugiego roku życia.

Łysolek w marcu:

Zuzki buźki

Zuzki buźki

Z detalami:

Zuzki buźki

Zuzki buźki

Kwietniowe spacery:

Zuzki buźki

Zuzki buźki

Chorągiewki:

Zuzki buźki

Zuzki buźki

Czerwiec:

Zuzki buźki

A tutaj karta będąca liftonoszkowym liftem TEJ pracy Core Jones:

Zuzki buźki

Outdoor:

Zuzki buźki

Zuzki buźki

I urodziny:

Zuzki buźki

Drugie oczywiście:

Zuzki buźki

A gdyby ktoś chciał zobaczyć całość w większym rozmiarze, to wrzuciłam TUTAJ.

Bardzo dziękuję za uwagę 🙂
A jeszcze bardziej dziękuję za ewentualne dobre słowo 🙂
/Tores spragniona dobrego słowa

Kolejny oldschool

2012-04-16

Czyli Madzia w dawnych czasach i w dziwnych kolorach:

Perfect

Perfect

Większa fotka – KLIK.

Skrap skrap…

2012-04-14

Piosenka gderliwego trolla z bajki “Dora the Explorer” była przez długi czas naszym domowym przebojem, więc nic dziwnego, że jak znalazł się prawdziwy trolowy most (w Zoo u Ueckermunde) to koniecznie trzeba było zrobić zdjęcie. I skrapa.

Troll

Większe foto TUTAJ.

Troll

Troll

Zuzka też ma zdjęcie na moście, w charakterze trolla, ale jest mniej efektowna.
Praca jest liftem skrapa Anny Marii – TEGO.

Natomiast ostatnią w tej liftonoszkowej edycji pracę, skrap Noami Atkins, zliftowałam tak:

Happy

Detale:

Happy

Happy

I większa wersja TUTAJ.

Kamyczki

2012-04-11

Zuzia zbiera i rozrzuca z dużym zapałem.

Kamyki

BIG WERSZYN.

Detale:

Kamyki

Tekturki kolorowane glimmer mistami:

Kamyki

I drzewka z Ptasiej Ulicy w 3D:

Kamyki

PS. Czasem się człowiekowi jednak poszczęści – pojechałam po coś zupełnie innego, a tu w małym sklepiku “z odzieżą z katalogów” na wystawie czekał na mnie mój wymarzony, idealny, pięknie leżący, dokładnie taki jak wymyśliłam – limonkowy płaszczyk! Tada!!

Mini okrąglaczek

2012-04-10

Dawno nie robiłam mini-albumów, a przecież bardzo je lubię. Natchnął mnie wreszcie zestaw papierów The Scrap Cake “One Moment in Time” i na podkładkach pod piwo zrobiłam maleństwo z kolejnymi zdjęciami zrobionymi ze slajdów z mojego dzieciństwa. Albumik bardzo prosty i minimalistyczny, może przy następnych się jakoś rozkręcę i będą bardziej ozdobne…

Spacer

Spacer

Spacer

Spacer

Spacer

Fajne miałam spodnie, co?

Spacer

Dla siebie

2012-04-05

Na blogu wyzwaniowym scrapki.pl dziewczyny zachęcają, żeby na wiosnę zrobić coś dla siebie. Zrobiłam więc skrapowy list do siebie samej czteroletniej…

Brave

Większa fotka KLIK, mniejsze fotki poniżej:

Brave

Brave

Chciałabym sobie powiedzieć, żebym się nie bała.