Obserwacje
2015-05-11Temat nr 18 z zabawy Journal52 to “Observation”. Połączyłam to sobie z wyzwaniem na blogu Kwiatu Dolnośląskiego “Ptasie radio” i zrobiłam taką stroniczkę żurnalową:
Temat nr 18 z zabawy Journal52 to “Observation”. Połączyłam to sobie z wyzwaniem na blogu Kwiatu Dolnośląskiego “Ptasie radio” i zrobiłam taką stroniczkę żurnalową:
Czyli dwie rzeczy, których szczerze niecierpię 😉
Ale temat dzieciństwa jakoś zawsze wychodzi we wszystkich projektach typu “Jaka jestem” – kiedyś na Scrappassion robiłyśmy zabawę “Book of me” i tematy się właściwie dublują na razie z zabawą z Kawy i Nożyczek (Moje imię, Moje dzieciństwo…) – i trzeba sobie jakoś radzić. Postanowiłam się nie wdawać w rozważania i już.
Chyba jest wystarczająco vintage:
Dziś druga wersja albumu, nieco bardziej uporządkowana – użyłam papierów UHK Gallery, mniej więcej dopasowanych kolorystycznie, i jednego schematu ozdabiania kart: strona z dwóch rodzajów papieru, dużo kółek.
Ma dużo kółeczek:
Szczegóły z bliska:
I tyle na razie. Jutro będzie art journal.
Strasznie dawno nie było albumów, prawda? Nie dlatego, że nie robię, tylko dlatego, że mi się nie chce fotografować zrobionych 😉 Ale się zebrałam, więc teraz będzie wysyp.
A zacznę od pewnej historii zawikłanej.
Otóż od dawna robię moim dziewczynom takie albumy portretowe z każdego roku (Milutka buzia i Zuzki buźki – chociaż nie wszystkie pokazuję). Takie bałaganiarskie, z tego, co się nawinie, każda strona inna. Bardzo to lubię zresztą. I robiłam taki album ze zdjęć Zuzi z roku 2013-2014 (od czwartych urodzin do piątych), jakoś w listopadzie 2014 bodajże. Po czym nadszedł czas przedświąteczny i musiałam się zająć czymś innym, zrobione karty luzem włożyłam do pudełka, z pudełkiem do szafy i zabrałam się za robienie pierniczków. Po świętach zaczęłam robić album Hani, skończyłam i pomyślałam, że teraz Zuzi kolej. Wybrałam zdjęcia, wymyśliłam, że tym razem zrobię nie każda strona inna, tylko wszystkie z motywem kółek i już. I zabrałam się do roboty. Jakoś tak na etapie 3/4 roku zajrzałam po coś do tego pudełka, co stało w szafie… i okazało się, że robię drugi raz ten sam album… A tak się jakoś dziwiłam, że z tego roku nie ma Zuzka albumu jeszcze, coś mi się nie zgadzało, no ale przejrzałam wszystkie półki i nie było… Zapomniałam, że go nie skończyłam 😉 Skoro już miałam dwa albumy, to jeden dostali dziadkowie, a mi przyszedł do głowy pomysł na kolejny album dla nich, ze zdjęciami, na których Hania i Zuzia są razem – po jednym z każdego miesiąca roku. Zdjęcia mam już odłożone, ale w międzyczasie robiłam jeszcze album dla brata, no i też kolejny rok mija, zaraz Zuzki szóste urodziny, trzeba się zabrać za następny tom Zuzki buziek 😉
Uff, taka długa historia i bez puenty w zasadzie, może przejdźmy już do zdjęć, których też będzie strasznie dużo. Na pierwszy rzut idzie ten pierwszy album, który leżał w szafie – chociaż w sumie pomieszałam trochę karty z jednego i z drugiego, jak mi tam pasowało chronologicznie i pod innymi względami, więc w tym pierwszym też są “kółkowe” strony.
Bardzo dużo zdjęć, bardzo dużo.
Album z wierzchu:
Tu widać, jaki jest gruby:
I trochę środka:
Jeszcze parę detali:
Tyle zdjęć to chyba jeszcze u mnie nie było 🙂
Przy kolejnych albumach będzie mniej, obiecuję.
Dwustronicowy wpis do art journala: na tle z gesso roztarłam żółtą i niebieską akrylówkę, kółka narysowałam czarnym cienkopisem (Graphik Line Marker), potem trochę stemplowania tu i tam:
TUTAJ większe zdjęcie całości.
Niebieskie koło wytuszowane przez maskę i zembossowane (tusz ma ładny kolor, ale strasznie długo schnie i mi się rozmazuje), a serduszko potraktowałam eksperymentalnie moim nowym nabytkiem – farbką Twiglight H2O, i błyszczy 🙂
Tu widać różne stemple:
A tu użyłam jednej z moich ulubionych masek:
Zestawienie kolorów takie nie moje, ale wyszło fajnie.
Coś innego niż moje pełne szczególików mandale – chociaż też kolorowe. Z większym rozmachem i na luzie…
A w tle dookoła takie małe bąbelki… co ma zachęcić Was do zajrzenia na bloga Scrapki-wyzwaniowo i wzięcia udziału w majowym wyzwaniu “Bubbles/Bąbelki”. Bardzo lekki temat i tyle możliwości interpretacji, a nagrody jak zwykle fantastyczne! Zapraszam 🙂
Journal 52, Week 17: Treasure
Big photo HERE.
Czyli kolejne dwa tematy z Journal52 – które robię elegancko po kolei, chociaż nie wszystkie prace pokazuję tu na blogu. Miałam małe opóźnienie i nadrabiałam, w ciągu dwóch dni powstały trzy żurnalowe strony, z czego dwie dość proste, więc od nich zacznę.
Tydzień 15. – karty. / Week 15: Cards
Trochę nie wiedziałam, jak do tego podejść, ale zaczęłam od zrobienia tła, a reszta sama przyszła 😉
Tydzień 16. – Szalony kolaż. / Week 16: Collage Crazy
Mój niezbyt szalony, chociaż miałam plan zaszaleć ze skrzydłami – ale w trakcie wyszło inaczej.
Text: We have got the power.
PS. Jedyne moje zdjęcie z Pyrkonu:
Ogólnie było ciekawie, dzieci zachwycone, a ja przeczytałam dwie ksiażki oraz napatrzyłam się na super cosplaye i mam silne postanowienie za rok też się przebrać za coś fajnego.
Tak czy inaczej.
Mój kwietniowy domek ma w tle kraciasty pejzaż z gelatosów, a w ogródku płotek i kwiatki:
TUTAJ można dodać link do swojego domku żurnalowego, zapraszam 🙂