Trudne lifty

2012-06-23

W grupie Liftonoszek są dziewczyny o bardzo różnych skrapowych gustach i stylach, stąd też i prace wynajdowane przez nie do liftowania bardzo się od siebie różnią – ja sobie lepiej radzę ze skrapami o klasycznej, uporządkowanej kompozycji, ale czasem trzeba stanąć twarzą w twarz np. z TAKIM szalonym skrapem Naomi Capps. Myślałam, że tego nie ugryzę, ale Barbarella wpadła na super pomysł w swojej wersji pracy i ja właściwie zliftowałam Barbarellę:

Chillout

Zdjęcie przykleiłam moją nową ulubioną ozdobną taśmą – miętową w delikatny zygzaczek (lowe). W kółeczkach zrobionych słoiczkiem po ciastolinie poukładałam sobie rozmaite wakacyjne drobiazgi:

Chillout

Większa fotka TUTAJ.

Chyba jeszcze trudniejsze było podejście do totalnie zachlapanego skrapa Mumki, tym razem jakoś wybrnęłam sama, pobałaganiwszy trochę głównie za pomocą naklejek i ozdobnych taśm klejących.

Biurko

Przy okazji jednak poniosłam klęskę jeśli chodzi o użycie kawy/herbaty jako barwników – otóż nic nie widać. No, te takie blade kółeczka beżowe, to od kubka z kawą. Trzeba na białym tle robić, żeby osiągnąć jakiś widoczny efekt??

Biurko

I mam taśmę pasującą do kawy… 😉

Biurko

Oraz różowego glimmer mista:

Biurko

Większa wersja TUTAJ.

Muszę się przelecieć z aparatem po mieszkaniu, bo tak właśnie myślę, że mam jeszcze parę inspirujących miejsc do oskrapowania. Np. te stosy książek w sypialni.

Na pomysł zrobienia i wymiany smash-booków (czegoś w rodzaju wstępnie ozdobionych zeszytów, które można wykorzystać jako bazę do art journala, notatnika podróżnego i na milion innych sposobów) wpadła Sasilla – wymiana odbyła się na forum Scrappassion jeszcze w kwietniu, ale tak mi jakoś zeszło z fotkami… W końcu jednak się pochwalę, bo jestem zadowolona i z tego, co sama zrobiłam, i (bardzo!) z tego, co dostałam 🙂

Z pewną taką nieśmiałością robiłam smash booka dla Nordstjerny. Wykorzystałam papiery w kolorze “craftowym” czyli buro-brązowym i podobne w charakterze dodatki oraz trochę gesso i stempli. Wymiary ma zeszytowe, składa się z 30 kart różnej wielkości (w tym np. brązowa koperta, foliowa przekładka itp.). Okładka ozdobiona stemplami, ścinkami i przywiązanymi do sprężyny metalowymi zawieszkami:

Smash

Smash

Przykładowe strony ze środka:

Smash

Smash

Smash

Smash

I detale:

Smash

Smash

(Zdjęcia robione przez Nordstjernę).

A ja dostałam zeszyt zrobiony przez Niebiesko_Oką, prześliczny, romantyczno-podniszczony, uroczy:

Smash od Blu

Smash od Blu

Smash od Blu

Smash od Blu

Smash od Blu

Teraz chętnie pomacałabym “fabrycznego” smash booka, bo jeszcze nie miałam okazji.

W ramce

2012-06-19

Od kiedy zrobiłam shadow-boxa ze zdjęciem Zuzi z motylimi skrzydłami Hania domagała się, żeby też ją tak oskrapować. Długo nie trafiałam na odpowiednie zdjęcie, ale w końcu się udało:

Hania

Starałam się (zainspirowana warsztatami z Enczą) zrobić nieco bardziej 3D niż zwykle:

Hania

Hania

Większą wersję można obejrzeć TUTAJ.

A że użyłam ramki pomalowanej gesso i farbą pękającą, czyli bazy, której użyć można też do decoupage, to zgłaszam rameczkę na wyzwanie sklepu “Piątek Trzynastego”.

Jeszcze mniejsze od tagów – czyli ATC (Artist Trading Card). Takie małe, że ostatnio jak zrobiłam, to mi zginęło na biurku, zapomniałam o nim i nie zdążyłam wrzucić na wyzwanie u Skrapujących Polek. Ale to nic, dziś nadrobię, bo znalazłam. A ATC lubię bardzo, chociaż oczywiście nie każdy temat mi podejdzie. Kolaż podszedł:

Kolaż

Również “Zioła” od Skrapujących Polek okazały się inspirujące – u mnie w formie lubczyku:

Lubczyk

A na trzecie ATC miałam pomysł, ale realizacja nie wyszła, więc zrobiłam drugie podejście i teraz czuję się usatysfakcjonowana – temat “Nożyczki”, a praca na wyzwanie z wymianą, które będą miały miejsce na II Dolnośląskich Letnich Warsztatach Craftowych (jadę!! Już niedługo!!) Użyte trzy media: gesso, glimmer misty i glossy accent, nożyczki dobrze widoczne:

Tnij papier

Teraz robię album, mam zaległe milion skrapów, liftów Liftonoszkowych, inspirujących wyzwań, a przede mną kolejny fascynujący tydzień… Jest moc 😉

Piękne pastele z Makowego Pola w towarzystwie… pasteli z Makowego Pola. Nie miałam serca ich zasłaniać czymś innym.

Makowe Pole

Zdjęcie ładne mi się trafiło, prawda? Sławek robił.

Makowe Pole

Makowe Pole

A w sobotę… wybieram się do Piątku Trzynastego na warsztaty z Enczą 😀 Przebieram nóżkami 🙂

Tag – i co dalej?

2012-06-12

Kiedyś nie wiedziałam, po co są tagi, teraz wiem, że po to, żeby się pobawić (jak większość pozostałych skrapowych form). Pobawiłam się więc w liftowanie taga, które proponuje Diabelski Młyn. Oryginał jest autorstwa Kolorowego Ptaka, a moja wersja wygląda tak:

Tag z dziewczynką

Tag z dziewczynką

Zazwyczaj nie używam obrazków, ale tutaj idealnie pasował.

Drugie wyzwanie tagowe trwa na blogu Scrap-Ścinki – połączyłam je sobie z innym wyzwaniem z tego samego bloga, które wprawdzie dawno się zakończyło, ale wiedziałam, że kiedyś ruszę ten temat – “Odwaga”. W efekcie powstał skrap (znowu na białym tle):

Odwaga

Większa wersja TUTAJ.
Wykorzystałam okrągłego taga z motylem/ćmą, z jakiejś strasznie starej kolekcji Basic Grey, a szukając dodatku, który by mi pasował do całości, znalazłam rub-onsy Basic Grey – z takim samym motylem. Jak to człowiek sam nie wie, co ma 🙂

Odwaga

Odwaga

A wracając jeszcze do tagów – ja używam ich zamiast typowych kartek, żeby napisać dwa słowa do kogoś, komu wysyłam paczkę – więc nie są tak zupełnie sobie a muzom robione 😉

Czyli prace z użyciem tekturek ze sklepu Stempell&Kartoon.

Pudełko ślubne popełniłam powtórnie (kolejny raz dziękuję Habce za pomysł i instrukcję wykonania – moja pierwsza wersja TUTAJ), tym razem w zieleniach i beżach (z UHK Gallery rzeczy jasna) – a na wieczku znowu związana wstążką kartka na życzenia, ozdobiona delikatną ramką oraz stemplem (dzięki, Qrczaku):

Ślubne zielone

Prawie nie ma na nim ozdób – jak tylko dodałam więcej, to mi się włączał detektor kiczu i wywalałam:

Ślubne zielone

A w środku znowu trzy pudełka zamiast sześciu – ale działa…

Ślubne zielone

Po większe obrazki zapraszam na bloga Stempell&Kartoon.

Druga rzecz – malutki albumik na bazie z beermaty z ażurową pierwszą stroną (szukam intensywnie inspiracji na te ażurowe okładki, bo są cudne, a ja się boję je zepsuć).

Kocham Zuzię

Użyłam stempli, kilku tekturek (uwielbiam kolorować wycinanki z beermaty za pomocą glimmer mistów) i zdjęć z Zuzią samoprzylepną. Papiery znowu z UHK Gallery – “Ulica Ptasia” rządzi!

Kocham Zuzię

Kocham Zuzię

Kocham Zuzię

A o co chodzi z urodzinami? O to, że właśnie sklep Stempell&Kartoon obchodzi pierwsze urodziny i z tej okazji wyzwanie, konkurs na urodzinową kartkę i nie tylko – oczywiście są nagrody! Zapraszamy na firmowego bloga i do udziału w zabawie 🙂

znaczy nie, wróć, jasne tło i dzieci! Czyli wyzwanie LOsowe na Skrapujących Polkach, na które zdążyłam rzutem na taśmę, robiąc skrapa w czwartek wieczorem. Na zdjęciach Hania podczas naszego zeszłotygodniowego wyjazdu – biwaku firmowego w Domu nad Jeziorem. Powiedzieć, że było zimno, to mało… wykazałam się wielką mądrością, zabierając rajstopy dla dziewczyn, szkoda, że dla siebie nie wzięłam. Dobrze, że dorośli mieli inne sposoby na rozgrzewkę. Niestety w związku z niesprzyjającą aurą tradycyjna sesja zdjęciowa w brzozowym lasku była bardzo krótka i niespecjalnie owocna, ale coś tam się oskrapuje. A na razie Hania robi miny:

Minki

Minki

Większa wersja – KLIK.

Skoro już jesteśmy przy Skrapujących Polkach, to od razu praca na aktualne skrapowe wyzwanie – wg mapki od Anai:

Colors

Tekturowych kwiatków (z TEGO zestawu od Stempell&Kartoon) użyłam najpierw jako maski przy chlapaniu glimmer mistami, a potem, już pokolorowane, przykleiłam na skrapie:

Colors

Colors

Większa wersja – KLIK.

Naprawdę lubię białe tło 🙂
A ponieważ użyłam masek, to zgłaszam tego skrapa na wyzwanie z bloga Pomorskie Craftuje.

I jeszcze ogłoszenie, że jest candy u Flory, ale nie zaglądajcie, bo po co Wam taka piękna, letnia, brzęcząca bransoletka…

Flora

Szaro ale nie buro

2012-06-07

tylko żółto. Liftonoszkowy lift TEGO scrapa Brises. Zmieniłam mu trochę układ, bo nie lubię centralnej kompozycji.

Szary

Szary

Fajne chorągiewki z boku mi wyszły, nie?

Szary

Większa wersja TUTAJ.

PS. A jutro mój mąż jedzie na Euro (no, na jeden mecz), a my z Hanią mamy już zaplanowane kibicowanie przed telewizorem, z popcornem i pizzą 😉

Załapałam się na super wymiankową zabawę, prowadzoną przez Lejdi – 15 skrapowych rzeczy każdy wysyłał i dostawał, do wykorzystania w jednej pracy (zasady podobne jak w “Zaskocz mnie” z forum Scrappassion). Chyba tylko ja byłam tak skąpa, że włożyłam do paczki dokładnie 15 rzeczy – do mnie przyleciała przesyłka od Justt z całą masą przydasiów, o:

15

Widzicie tego odjazdowego taga-metkę? Napis ma idealnie pasujący do tematu skrapa 🙂 Naprawdę mocno się starałam, żeby wykorzystać jak najwięcej skarbów:

Podloga

Większa wersja – KLIK.

Tu widać papierki, naklejki i koronkę:

Podloga

Tu kwiatki i papierki:

Podloga

A tu taga z guzikiem i wstążką oraz girlandę – sznurkiem była przewiązana przesyłka:

Podloga

Całość pochlapałam brązowym glimmer mistem (mała buteleczka w kolorze Coffe Shop – strasznie słabo działa, psika totalnie na boki i to nie rozpyla porządnie, tylko chlapie – macie jakieś pomysły, czy ten psikacz się da naprawić, czy może przelać do innej buteleczki?).

Teraz chyba muszę się zabrać za nadrabianie liftonoszkowych liftów, bo strasznie jestem w plecy, ale to dlatego, że ostatnio więcej czytam, niż skrapuję – no nie da się niestety robić tego jednocześnie, bardzo żałuję!